Witam Grażyno, polecam i to wszystkim, KURKUMĘ, niezależnie od posiadanej grupy krwi, zgodnie zresztą z zaleceniami P. D'Adamo. Moje osobiste polecenie wynika już z wielu pozytywnych efektów zdrowotnych, które dzięki niej uzyskałam. Podkreślam z naciskiem, że najlepsze efekty lecznicze, możemy uzyskać, spożywając kurkumę na surowo, wymieszana z jogurtem naturalnym. Poniżej wkleję informacje, jakie na jej temat znalazłam w literaturze.
Istnieje kilka odmian ostryżu. Kłącza rośliny zawierają do 5% mieszaniny żółtych barwników zwanych kurkuminoidami, wśród nich kurkuminę i dwudesmetoksykurkuminę, ponadto od 5 do 10% (w zależności od odmiany) olejku eteryczego o intensywnym zapachu, dużo skrobi, do 6% tłuszczu i tyle samo soli mineralnych obfitujących w mikroelementy. Kłącza ostryżu działają żółciotwórczo, rozkurczowo, bakteriobójczo i przeciwzapalnie. Zdobyły wielkie uznanie ludów Dalekiego Wschodu jako przyprawa i lek Dzięki zawartości kurkuminy pobudzają wątrobę do zwiększonego wytwarzania żółci, ułatwiają jej przepływ w przewodach żółciowych, przywracają naturalną kurczliwość pęcherzyka żółciowego i zwieracza Oddiego służącego jako wpust do dwunastnicy. Związki czynne kurkumy niszczą bakterie i likwidują wywołane przez nie stany zapalne. Kurkuma ma również działanie ochronne na miąższ wątroby.
Ostryż jest popularną przyprawą w krajach tropikalnych. W postaci sproszkowanej jest dodawany do wielu potraw. Wchodzi też w skład stosowanej na całym świecie ostrej przyprawy curry.
Kurkumina - składnik kurkumy, popularnej rośliny ozdobnej pochodzącej z Indii i Półwyspu Malajskiego - bardzo skutecznie zwalcza komórki nowotworowe, zwłaszcza komórki najbardziej oporne. To wnioski wynikające z badań docent Ewy Sikory z Instytutu Biologii Doświadczalnej w Warszawie. Studia nad kurkuminą trwają tam już 5 lat i wzbudziły ogromne zainteresowanie w USA. - Z badań prowadzonych in vitro jasno wynika, że kurkumina powoduje samobójczą śmierć komórek rakowych - mówi docent Sikora. - Moim zdaniem to znakomity lek prewencyjny, lek przyszłości.Od dawna wiadomo, że kurkumina działa rozkurczowo, bakteriobójczo i wzmaga wydzielanie żółci. Tradycyjnie stosowana była w leczeniu chorób reumatycznych, serca i wątroby. Odkrycie jej właściwości antynowotworowych jest jednak czymś nowym.
Prace docent Sikory podtrzymują dobre polskie tradycje w dziedzinie studiów nad kurkumą. W początku XX wieku jej skład chemiczny jako pierwsi określili Polacy - Tadeusz Miłobędzki i Stanisław Kostanecki.
Kurkuma jest dostępna w sklepach zielarskich oraz spożywczych. Ta znana przyprawa może być wykorzystana do leczenia wielu schorzeń, w tym również dermatologicznych. Kurkuma jest uzyskiwana z kłączy ostryżu długiego (ostryż barwierski) - Curcuma longa L. (niem. Gelbuwurz) z rodziny Zingiberaceae. Ostryż rośnie w Azji oraz na Filipinach. Intensywnie żółty barwnik z kurkumy nosi nazwę kurkuminy. Kłacze zawiera ok. 30-40% skrobi, gumożywice, do 6% olejku eterycznego, około 0,5% kurkuminy. Olejek kurkumowy zawiera keton - kurkumon, terpeny i seskwiterpeny (felandren, zingiberon, cyneol, borneol, sabinen, turmeron). Działanie kukrumy: żółciopędne, żółciotwórcze, lipotropowe, odtruwające, moczopędne, antyseptyczne. Kurkuma posiada właściwości fungistatyczne (przeciwgrzybicze), przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne. Hamuje rozwój pierwotniaków chorobotwórczych.
W Polsce jest dostępny preparat zawierający wyciąg (ekstrakt) z kłączy kurkumy - Solaren - płyn (Herbapol Pruszków), butelki po 30 g. Warto dodać, że pierwotnie nazwa Solaren odnosiła się do preparatu zawierającego ekstrakt z kurkumy oraz ekstrakt z glistnika jaskółczego ziela. Kurkuma jest znanym i bardzo cenionym lekiem wykorzystywanym do terapii kamicy żółciowej, dyskinezy dróg żółciowych, schorzeń wątroby, zastojów żółci, stanów zapalnych układu żółciowego, objawów po usunięciu pęcherzyka żółciowego. Korzystnie działa przy wlewaniu się żółci do żołądka po zabiegach chirurgicznych. Kurkuma ułatwia trawienie i przyswajanie składników pokarmowych. Reguluje perystaltykę przewodu pokarmowego oraz wypróżnienia. Wspomaga detoksykację i usuwanie metabolitów rozpuszczalnych w lipidach i żółci (przyśpiesza obieg żółci i usuwanie metabolitów z żółcią). Reguluje także gospodarkę lipidową, obniża stężenie cukrów i lipidów we krwi. Regulująco wpływa na wydzielanie łoju w skórze. Dawny Solaren wzbogacony w glistnik wykazywał dodatkowo silne właściwości rozkurczowe (spazmolityczne) i przeciwbólowe, dzięki czemu szybko znosił kolki i bóle brzucha, wątroby, pęcherzyka żółciowego. Kurkuma posiada również właściwości przeciwskurczowe. Preparaty kurkumy zalecamy w przebiegu nie tylko chorób układu pokarmowego i zaburzeń lipidowych, ale również w trądziku, łojotoku, łuszczycy i przewlekłych wyprysków. Solaren płyn należy zażywać 2 razy dziennie po 1/2-1 łyżeczce w 100 ml wody. Sproszkowaną kurkumę można zażywać 2-3 razy dziennie po 1/2-1 łyżeczce. Działanie przeciwtrądzikowe kurkumy można uzasadnić jej wpływem lipotropowym, żółciopędnym, przeciwzapalnym, odtruwającym i przeciwbakteryjnym.
Kurkuma pomaga leczyć mukowiscydozę Kurkuma, składnik orientalnej przyprawy curry, może dawać dobre efekty w leczeniu mukowiscydozy - wskazują wyniki badań na myszach. Aby zweryfikować skuteczność aktywnego związku z kurkumy u ludzi chorych na mukowiscydozę, trzeba przeprowadzić dalsze testy - zastrzegają autorzy odkrycia. Jeśli ich rezultaty okażą się pozytywne, to można go będzie szybko wykorzystać do łagodzenia objawów choroby, zwłaszcza że ludzie mogą bezpiecznie spożywać duże ilości kurkumy. Jest to o tyle istotne, że stale brak skutecznych metod leczenia mukowiscydozy. Mukowiscydoza jest ciężką, przewlekłą chorobą o podłożu genetycznym. Powodują ją mutacje w genie CTFR, kodującym białko kluczowe w transporcie jonów chloru przez błonę komórek nabłonka wydzielniczego m.in. w płucach, oskrzelach, jelitach, wątrobie i trzustce, narządach rozrodczych. Wynikiem mutacji genetycznych jest wytwarzanie bardzo gęstego i lepkiego śluzu, który łatwo się gromadzi i zatyka oskrzela oraz przewody trzustkowe, transportujące enzymy trawienne do jelit. Prowadzi to do m.in. trudności z oddychaniem oraz zaburzeń w trawieniu pokarmu, głównie tłuszczów i w ich przyswajaniu. U 98 proc. mężczyzn mutacja w obydwu kopiach genu CTFR powoduje też bezpłodność. Najbardziej rozpowszechniona mutacja w genie CTFR nazywa się DeltaF508. W rezultacie powstaje wadliwe białko, które jest natychmiast rozpoznawane przez komórkowy system kontroli i wyłapywane. Nie dociera więc do błony komórkowej, gdzie powinno pełnić swoją prawidłową funkcję. Naukowcy amerykańscy i kanadyjscy pod kierunkiem Marie Egan z Uniwersytetu Yale w New Haven prowadzili doświadczenia na myszach z mutacją DeltaF508. Zaobserwowali, że doustne podawanie zwierzętom głównego aktywnego składnika kurkumy - tzw. kurkuminy, pomagało zmienionemu białku CTFR "uciec" systemowi kontrolnemu. Dzięki temu wadliwe białko docierało do błony komórek nabłonka wydzielniczego m.in. w nosie i odbycie, gdzie podejmowało pracę z wydajnością zbliżoną do białka prawidłowego. Dodatkową zaletą terapii był fakt, że kurkumina łagodziła towarzyszące mukowiscydozie dolegliwości układu pokarmowego.
Zjadanie kurkumy, jednej z przypraw wchodzących w skład curry, może dobroczynnie działać na mózgi osób starszych, po-prawiając ich pracę - informuje najnowszy numer "New Scientist".Tze-Pin Ng i jego współpracownicy z Narodowego Uniwersytetu Singapuru analizowali nawyki 1010 zdrowych Azjatów, związane z jedzeniem curry. Badanych, w wieku od 60 do 93 lat, poddano także standardowym testom na zdolności poznawcze. Osoby jedzące curry "od przypadku do przypadku" (rzadziej niż raz na miesiąc, ale nie rzadziej niż raz na pół roku) oraz "często" (częściej niż raz na miesiąc) osiągały lepszy wynik w testach niż jadający curry "z rzadka bądź wcale". Najwyraźniej nawet rzadkie jedzenie curry może w zauważalny sposób poprawić zdolności umysłowe - podkreślił Ng. Badacz chce potwierdzić te wyniki w kontrolowanych badaniach klinicznych z wykorzystaniem kurkuminy i placebo. Kurkumina jest pomarańczowym barwnikiem zawartym w kurkumie, roślinie należącej do rodziny imbirowatych. Gatunek Curcuma longa, oprócz kuchni i lecznictwa, wykorzystywany jest także w farbiarstwie. Kurkumina jest przeciwutleniaczem. Są badania, które wskazują na jej dobroczynne działanie u osób z chorobą Alzheimera.
Jest jednym z głównych składników przyprawy curry i różnych sosów orientalnych. Kurkuma hamuje procesy starzenia się, zapobiega chorobom serca, wykazuje również działanie przeciwzapalne. Zapobiega tworzeniu się w naczyniach tętniczych zakrzepów krwi. Może też przynieść ulgę osobom cierpiącym z powodu zmian zwyrodnieniowych stawów.
Kurkuma
Mielona używana do barwienia ryżu, makaronu oraz warzyw konserwowanych w occie. Działa rozkurczowo i bakteriobójczo, wzmacnia system nerwowy dlatego powinno się ją stosować do sosów, potraw z drobiu, zup kremowych, omletów. Szczypta kurkumy nada mu atrakcyjny żółty kolor gdy dodamy ją do ciasta drożdżowego lub biszkoptowego. Nadaje smak daniom z fasoli i soi.
Jedz curry, a pomożesz swojemu mózgowi
Uniwersytet Singapurski • Tze-Pin Ng • curry • kurkumina • żółty imbir • kurkuma • kunyit • ostryż indyjski • placebo • funkcjonowanie poznawcze
Kurkuma długaKöhler, Medicinal-Plants (1887)
Z kłącza kurkumy długiej, nazywanej też ostryżem indyjskim (Curcuma longa), uzyskuje się przyprawę o tej samej nazwie (w krajach azjatyckich funkcjonuje nazwa kunyit, czasami mówi się też o żółtym imbirze). Wchodzi ona w skład popularnego curry. Żółty pigment kurkumy to kurkumina. Barwnik wykazuje silne działanie przeciwzapalne i antynowotworowe. Jest także przeciwutleniaczem. Obecnie Tze-Pin Ng i inni z Uniwersytetu Singapurskiego odkryli, że przyprawa poprawia pracę mózgu u starszych osób. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, kurkumina hamuje tworzenie się blaszek amyloidowych w mózgach osób z chorobą Alzheimera. Zespół Tze-Pin Ng przyglądał się nawykom żywieniowym (spożywaniu curry) 1010 zdrowych Azjatów w wieku 60-93 lat. Następnie porównywano wyniki uzyskane przez nich w standardowych testach funkcjonowania poznawczego (Mini Mental State Examination).
Kurkuma© Sanjay Acharya
Ci, którzy jedli curry okazjonalnie (raz lub więcej w ciągu pół roku, ale rzadziej niż raz w miesiącu) i często (częściej niż raz w miesiącu), osiągali lepsze wyniki niż ci, którzy jadali curry rzadko lub nigdy (American Journal of Epidemiology). Co warte podkreślenia, niektórzy mogą jeść curry okazjonalnie, by dało się u nich odnotować poprawę funkcjonowania poznawczego, stwierdza Ng. Aby potwierdzić rezultaty, chce on przeprowadzić kontrolowane próby kliniczne, porównujące kurkumę z placebo.
kurkuma - niezwykła przyprawa, która okazuje się silnym lekiem przeciwwirusowym, a do tego: silnie stymuluje apoptozę czyli samobójstwo komórek nowotworowych rozpuszczać w emulsji np. mleku kokosowym lub mieszać z pastą dr Budwig dziennie pacjent powinien zjeść ok. 10 g kurkumy (taką jedną "przyprawową" torebeczkę)
Nowe horyzonty w walce z rakiem
Kurkumina - substancja hamująca przerzuty
Z doc. dr hab. Ewą Sikorą z Instytutu Biologii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk rozmawia Roman Warszewski
- W jaki sposób zainteresowała się Pani kurkuminą - substancją, która - jak się wydaje - otwiera nowe perspektywy w walce z nowotworami?
- W początku lat 90. zainteresowałam się apoptozą - tzw. programowaną śmiercią komórki, inaczej mówiąc - samobójstwem popełnianym przez komórki. Był to wtedy jeszcze temat bardzo kontrowersyjny, na popular-ności zyskał dopiero stosunkowo niedawno. Bez tych zainteresowań najprawdopodobniej nigdy nie zwróciła-bym uwagi na kurkuminę. Pewnie w ogóle bym nie wiedziała, że taka substancja istnieje.
- Czym jest apoptoza?
- To proces samounicestwienia się komórki. Każda komórka posiada zapisany w swym wnętrzu program samozniszczenia. Uruchamiany jest on na odpowiedni sygnał z zewnątrz. Kiedyś sądzono, że o zainicjowaniu procesów wiodących do śmierci apoptotycznej komórki decydują geny, dziś natomiast wiemy, iż największą rolę mają tu do odegrania nie geny, lecz odpowiednie białka.
- Apoptoza jest czymś wyjątkowym?
- Nie, procesy apoptotyczne zachodzą w organizmie bez przerwy. Z jednej strony komórki dzielą się, z drugiej natomiast umierają - albo fizjologicznie, albo właśnie samobójczo - apoptotycznie. W organizmie, w normal-nych warunkach, oba procesy pozostają w równowadze. Równowaga ta zachwiana zostaje natomiast w pro-cesach nowotworowych. Komórki nowotworowe tracą zdolność do apoptozy. Ich podział trwa w nieskończo-ność i następuje w tempie przyspieszonym.
- Interesując się apoptozą, zdawała sobie Pani sprawę z możliwych implikacji tych zainteresowań dla badań nad nowotworami?
- Oczywiście. W nowotworach mamy bowiem do czynienia z jednym podstawowym problemem: dlaczego komórki wciąż się mnożą, a nie umierają. Dlaczego mechanizm apoptozy przestaje w nich działać.
- W którym momencie w polu Pani widzenia pojawiła się kurkumina?
- Niedługo potem. Wiedziałam, że ważną rolę w procesie apoptozy odgrywa pewne specyficzne białko. Z literatury wynikało natomiast, iż istnieje substancja - właśnie kurkumina - która to białko jest w stanie zablo-kować i przez to zahamować procesy apoptotyczne. Zaczęliśmy więc eksperymentować z tą substancją i po pewnym czasie doszliśmy do interesujących rezultatów.
- Jakich?
- Otóż okazało się, iż mimo że kurkumina bezpośrednio zapobiega klasycznej apoptozie, pośrednio doprowa-dza komórki do śmierci quasi-apoptotycznej. Było to o tyle ważne, że od razu pojawiła się nadzieja, iż może ona uśmiercać komórki niepoddające się apoptozie, czyli komórki rakowe, zwłaszcza te najbardziej oporne - komórki powodujące przerzuty.
- Starała się Pani zweryfikować tę hipotezę?
- Tak. Natychmiast zdałam sobie sprawę z wagi tego problemu. Doświadczenia prowadzone „in vitro” po-twierdziły nasze przypuszczenia. Okazało się, że kurkumina unicestwia również te komórki, które nie podle-gały procesom samounicestwienia - niszczyła komórki rakowe. Dla walki z rakiem może to okazać się odkry-ciem wręcz przełomowym.
- Dlaczego?
- Ponieważ kurkumina zwalcza te komórki, które najtrudniej poddają się chemioterapii i radioterapii. Te, wo-bec których onkologowie najczęściej są bezradni.
- Kurkumina jest związkiem bardzo złożonym?
- Przeciwnie, to związek dość prosty. To dwa pierścienie połączone wiązaniami węglowymi. Aktywny jest w nich tlen, ponieważ jedno z jego wiązań może ulec rozerwaniu, przez co kurkumina zyskuje właściwości przeciwutleniające. Substancja ta występuje w naturze w kłączu ostryszu długiego - kurkumy, rośliny, która rośnie w Indiach i na Półwyspie Malajskim...
- ...i od lat była używana jako przyprawa lub barwnik.
- Rzeczywiście. Oba te fakty mają dla nas niebagatelne znaczenie: Ponieważ kurkumina „in vitro” działa nie-selektywnie, a więc uśmierca nie tylko komórki nowotworowe, lecz także komórki zdrowe, zastanawiające jest, iż jej spożywanie np. w postaci przyprawy, nigdy nie powodowało negatywnych objawów. Dlaczego? Tego - niestety - na razie jeszcze nie wiemy.
- Jeśli kurkumina działa niewybiórczo, czy jej działanie nie jest zbliżone do tradycyjnej - a więc wy-niszczającej - chemioterapii?
- Teoretycznie mogłoby się rzeczywiście tak wydawać. Można jednak odnieść wrażenie, iż tak nie jest. Nie stwierdzono bowiem negatywnego działania kurkuminy na osoby spożywające ją w różnych postaciach. Jeszcze raz okazuje się, iż organizm żywy zachowuje się inaczej niż kolonia komórek wyhodowanych w wa-runkach laboratoryjnych. Nie ukrywam, iż wiążemy z tym niemałe nadzieje.
- Tym bardziej że w medycynie tradycyjnej kurkumina była stosowana już od bardzo dawna?
- Tak, przede wszystkim jako silny środek przeciwzapalny. Choć nie tylko. Także - w leczeniu różnych chorób wątroby.
- Jakie widzi Pani zatem możliwe zastosowania terapeutyczne kurkuminy w onkologii?
- Przede wszystkim zastosowanie profilaktyczne. Kurkumina może być lekiem skutecznie zmniejszającym prawdopodobieństwo zapadnięcia na raka. Natomiast terapeutycznie - do momentu uzyskania postaci stan-daryzowanej, a więc możliwej do podawania dożylnego - dzięki ułatwionemu wchłanianiu, można ją zapewne stosować w walce z nowotworami przewodu pokarmowego i żołądka. Przyszłe spektrum możliwych zastoso-wań będzie jednak zapewne dużo szersze.
- Starała się Pani kogoś zainteresować wynikami swoich badań?
- Kilkakrotnie miałam okazję referować te zagadnienia na sympozjach, w których uczestniczyli onkologowie. Nigdy jednak nie spotkałam się z jakimś żywym oddźwiękiem.
- Dlaczego?
- Mam wrażenie, że onkologowie nie lubią leków naturalnych i jakby zapominają, iż cała medycyna wywodzi się właśnie z fitoterapii. Poza tym każdy ma swoją wąską specjalność i trudno jest mu docenić wagę odkryć z dziedziny, która nie do końca jest mu znana.
- Nie spotkała się Pani z zarzutem, że na temat kurkuminy nadal istnieje zbyt mało literatury nauko-wej?
- Owszem. Ja natomiast zawsze odpowiadam, iż to zarzut nieprawdziwy, ponieważ literatura na temat kur-kuminy staje się z roku na rok coraz obszerniejsza. I mam tu na myśli nie tylko swoje badania, ale także coraz liczniejsze badania zagraniczne - np. te, które omawiają bardzo obiecujące doświadczenia na szczurach, leczonych w laboratoriach kurkuminą z nowotworów układu pokarmowego.
- Czy to więc nie dziwne, że takie zarzuty się pojawiają?
- Dziwne, ale prawdziwe. Tak to już w medycznym światku bywa. Tym dziwniejsze, że postęp w chemioterapii jest coraz powolniejszy, a nadzieje związane z terapią genową w leczeniu nowotworów nigdy się nie spełniły. Do klinik wcale nie trafia wiele nowości i rewelacji. Leki naturalne ujawniają natomiast coraz więcej swych terapeutycznych aspektów, a wiele z nich naprawdę jest trudne do przecenienia. Moim zdaniem to właśnie do nich należy przyszłość w walce z nowotworami.
- Także do kurkuminy?
- Mam taką nadzieję. Ja zajmuję się tylko badaniami podstawowymi, praktyczne zasto-sowanie wyników tych badań należeć będzie jednak do kogoś innego. Jedno dziś wszak jest pewne: kurkumina i jej specyficzne właściwości otwierają całkiem nową per-spektywę w walce z najbardziej opornymi i odpornymi komórkami nowotworowymi. Jest to szansa, której nie wolno zaprzepaścić.
źródło: zbiór informacji znalezionych na stronach internetowych
Ostatnio edytowany przez KrystynaP, Czw Lis 15, 2007 11:11 pm, edytowano w sumie 1 raz
|