Żyj zdrowo -forum dyskusyjne

Witaj Teso,
Chciałabym się Ciebie poradzić, co mam zrobić. Trzy miesiące temu urodziłam córeczkę i po ciąży zostało mi jeszcze do zrzucenie 8 kg. Podobno karmiąc piersią szybko się chudnie, ale u mnie to w ogóle nie działa i waga od 2 tygodnia po porodzie cały czas stoi w miejscu. Jestem tu na forum już od jakiegoś czasu. Kiedyś przez jakiś czas stosowałam dietę zgodną z grupą krwi, ale też nie chudłam. Mam grupę krwi BRh+. Teraz nie stosuje się do tej diety, ale staram się unikać niektórych produktów zakazanych np. pomidory, kukurydza, oliwki itp. Jednak jem pieczywo, czasem mięso wieprzowe i słodycze. Mam straszną ochotę na słodycze. Ostatnio odstawiłam czekoladę i ciasteczka. W zamian zaczęłam robić sobie ciasteczka owsiane, składające się tylko z płatków owsianych, otrębów, bananów i rodzynek. Na początku schudłam 0,5 kg. ale teraz waga stoi
Przymierzam się żeby wrócić do tej diety, ale może powinnam spróbować diety dla niewydzielacza, albo diety genotypowej?
Nie za bardzo wiem jak mam się do tego zabrać? Co byś mi poradziła? Przyznam że teraz mam dużo mniej czasu żeby przeglądać Internet i wszystko sama analizować. Więc byłabym wdzięczna za jakąś radę.
pozdrawiam!

Witam poszukującą

Tak na szybko... to rzeczywiście spróbuj się wpasować w któryś z GenoTypów: Zbieracza... Koczownika lub Badacza (strony moich wierszyków z charakterystykami GenoTypów są na wątku dieta genotypowa)... To może coś podpowiedzieć... ale słodkości... i pieczywo jak chcesz schudnąć... to na pewno musisz odstawić... i nie jedz po 18... jak pomyślisz o dodatkowym jedzeniu... pij wodę...
Napisz też może jakie grupy krwi mieli Twoi rodzice. Napiszę Ci wtedy coś ze spostrzeżeń ojca D'Adamo... on radzi owoce jadać zupełnie oddzielnie... radzi też rano pijać szklankę wody z wyciśniętą połówką cytryny... i codziennie rano zjadać połówkę grejpfruta... zauważyłam, że to jest niegłupie.
Przeczytaj o odchudzającym oddychaniu (ok. 3str)... i spróbuj przez dwa tygodnie też tego sposobu... ćwicz... ruch przy pracach domowych grupie B nie wystarcza...

Pozdrawiam z Wołomina

Witaj Teso
Dziękuję za szybką odpowiedź!

Grupa krwi mojej mamy to 0 chyba Rh- ale nie jest pewna. A ojca to chyba AB. Chętnie się dowiem na ten temat coś więcej:-) Ja na razie zaczęłam trochę czytać o diecie dla Koczownika i zauważyła że wiele produktów wskazanych dla grupy B jest niewskazanych dla Koczownika. Więc jeśliby się okazało że jestem Koczownikiem to w sumie nie dziwne że nie chudłam. Nie wiesz czy autor dalej propaguje dietę zgodną z grupą krwi? Bo te diety sobie zaprzeczają, to byłoby trochę bezsensu.
Co do ciasteczek i chleba to wiem że trzeba odstawić:-( Najtrudniej ciasteczka, czy inne słodycze.
Wody piję dosyć dużo ze względu że karmię piersią. Spróbuję może jeszcze z piciem rano wody z cytryną. Zobaczę czy to nie wpłynie na moją córcię, bo cytrusy podobno uczulają.
A co do ruchu, to na razie chodzę na spacerki ok. 2 godz. dziennie, ale widocznie to jest też za mało żeby schudnąć. Poza tym ostatnio mam problemy z oddechem, mam takie świsty i płytki oddech, zwłaszcza po wysiłku, więc intensywne ćwiczenia na razie odpadają. Jeszcze poszukam o tym oddechu.
Pozdrawiam:-)

Witam poszukująca

Ojciec D'Adamo robi swoje testy krwi pacjentom... określa im w ten sposób jedną z 10 grup krwi: 0, 0a, 0b, A, Ao, Ab, B, Bo,Ba, AB... wiadomo, że każdy człowiek jest inny... ma inny genotyp... ze statystycznego punktu widzenia to jego sposobem można teoretycznie najlepiej się wpasować we właściwą dietę (nie licząc oczywiście diety wyznaczanej indywidualnie... do czego służy u syna D'Adamo SWAMI) . Dietę grup krwi cały czas stosuje się... oczywiście z uwzględnieniem statusu wydzielania (8 diet)
Niezgodności w indywidualnych przypadkach są różne... mniejsze lub większe... wynikają z tego... że jest to inne podejście i są to przecież tylko zgrubne wskazówki dla pewnej innej grupy osób (diet GenoTypowych jest 6)

Pozdrawiam z Wołomina

Witaj Teso
Ja na razie staram się znowu stosować dietę zgodną z grupą krwi. Może wyeliminuję produkty dla niewydzielaczy. Równocześnie wczytuję się w dietę genotypową i wychodzi, że chyba jestem koczownikiem. Może za jakiś czas też spróbuje. A o co chodzi z tą dietą SWAMI? Można gdzieś w Internecie po polsku o tym poczytać? Teso a jeszcze obiecałaś, że coś napiszesz o grupie krwi w związku z grupą rodziców Więc jakbyś znalazła chwilkę to bardzo bym prosiła.
Tak sobie pomyślałam, że wcześniej stosując się do diety zgodnej z grupą krwi może przesadzałam z owocami. Jak przeczytałam że arbuz jest wskazany to potrafiłam zjeść pół małego arbuza dziennie i do tego 2 banany. A przecież owoce mają dużo cukru i są kaloryczne.
Pozdrawiam serdecznie !

Jeszcze mam jedno pytanie. Czy może wiesz co D'Adamo mówił na temat produktów wędzonych? Czy jak dla B i dla koczownika jest wskazana maklera to mogę zjeść wędzoną?

SWAMI... to jest oprogramowanie służące do wyznaczenia indywidualnej diety po wprowadzeniu parametrów fizycznych i wyników testów... z tego co zauważyłam w necie to u nas (w Polsce) tylko ktoś o nicku RAWO+ (na forum dobra dieta) pochwalił się, że to stosuje (po BTD i GD)... a więc chyba już trochę przetestował. Ja czytam co piszą na dadamo.com chociaż nie wszystko zawsze rozumiem - ogólnie cieszą się, że SWAMI pozwala im jadać niektóre produkty zabraniane im np. przez GD... na razie zajrzyj na ten link... albo wejdź przez przeglądarkę i tłumacza (słowa kluczowe D'Adamo BTD SWAMI)

>http://www.dadamo.com/cgi-bin/Blah/Blah.pl?m-1324296332/


Wędzonych produktów na pewno nie zaleca... w książkach są wyraźne uwagi, aby nie jadać produktów wędzonych... ryby - w pierwszej kolejności oczywiście świeże... potem mrożone... dopuszczalne są też te z puszek... na jego forum była niedawno o tym mowa... (oczywiście też smażenie na ostatnim miejscu)...

Teraz wpadłam tylko na chwilkę... może uda mi się później... skończyły się wakacje i mam więcej obowiązków

Pozdrawiam z Wołomina

Dzięki Teso!
Nie przyszło mi do głowy że teraz można przecież te strony tłumaczyć i sporo można zrozumieć
Czyli z tą rybą nie da rady pójść na łatwiznę:-) Jakoś nie mam w zwyczaju kupowania surowych ryb, zresztą u mnie w okolicy nie ma żadnego sklepu z rybami.
Pewnie tak samo jest ze śledziem, że lepszy surowy. Czy D'Adamo coś mówił na temat solonych śledzi?
Na szczęście nie ma problemów z kupnem Indyka, który dla B jest neutralny, a dla koczownika zalecany

Witam poszukująca

Wielu lekarzy nakazuje w dużym stopniu wyeliminować sól z diety... a ja czytałam w książce Iwana Nieumywakina "Woda utleniona na straży zdrowia"... że to jest często błąd... Ten wybitny rosyjski lekarz napisał, że w ok. 90% przypadków trzeba postępować odwrotnie niż zalecenia medycy ... np. ruszać się (delikatnie masować okolice serca) przy zawale... tak kiedyś zrobiła intuicyjnie moja mama... i "przechodziła" swój zawał. Na pewno tak bywa nie w każdym przypadku... ale... bywa.
Ja bardzo lubię ryby... też śledzie... U mnie w domu jest kilku amatorów na takie śledzie jak pisałaś... oczywiście po wymoczeniu... Skrapiam je sokiem z cytryny, kroję na małe kawałki, przekładam w słoiku drobno pokrojoną cebulką i zalewam oliwą lub olejem z winogron... przechowuję w lodówce. Właściwie to zawsze tam stoi z nimi słoik. Kiedyś po wymoczeniu trzymałam je krótko w occie... ale odkąd wiem, że octu powinno się unikać... już tego nie robię. Nic złego w związku z jadaniem tak przygotowanych śledzi nie zauważyłam.

My mamy dobrze, bo mój mąż łowi ryby... wprawdzie lądowe... ale są z czystej wody i zawsze świeże... tylko tych ryb jest coraz mniej...

Pozdrawiam z Wołomina

Witaj TeSo!

Ja jednak zaczynam powoli jeść produkty przeznaczone dla genotypu Koczownik. Na razie jeszcze nie do końca mi to wychodzi, bo ciągle coś mnie kusi np. Dzisiaj przyjechała do mnie babcia z ciastem Ale zrezygnowałam z bananów które od dawna jadłam codziennie i dla B były zalecane. Na razie przerzucam się na gruszki, które też bardzo lubię:-)

Pozdrawiam

Witaj poszukująca

Po jakimś czasie (np. po miesiącu)... skoro Ci tak bardzo smakują... możesz jeszcze raz przeprowadzić próbę z tymi bananami (czy od nich nie tyjesz)... bo przecież Twój indywidualny GenoTyp może się trochę różnić od wzorca D'Adamo (to może dopiero wyszłoby w SWAMI)... Pisałam już tu na forum, że czytałam na forum dadamo info od jakiejś kobiety z Grecji o genotypie koczownika... że SWAMI wygenerowało jej... jako zdrowotne tłuste krowie mleko... pamiętam, że bardzo ją to ucieszyło.

Pozdrawiam z Wołomina

Witaj TeSo!
Stosuje się cały czas do diety Koczownika. Oczywiście z małymi wpadkami typu ciasteczka owsiane. Ostatnio nie mam żadnych wpadek od ok. 5 dni i jak zjadłam paczkę ciasteczek (które jako niespodziankę dostałam od męża, który tak mnie lubi wspierać w diecie ) to poczułam się naprawdę niedobrze. Po czym przez 7 godz. nie byłam w stanie nic zjeść, a zazwyczaj jem co 3-4 godz. Więc chyba zaczynam odczuwać szkodliwość pokarmów niewskazanych. Schudłam na razie trochę ponad 0,5 kg. i to na samym początku zmiany diety. Myślę że waga stoi bo ostatnio mam mało ruchu i coraz częściej przez cały dzień nie wychodzę z domu. Jest to spowodowane tym że moje dziecko często je, tak że na spacerku 3 godzinnym są 2 posiedzenia na ławce, a teraz jest już dla mnie za zimno żeby ją karmić na dworze
Pozdrawiam!

A co do bananów to ja się po nich zawsze bardzo dobrze czułam i pewnie za jakiś czas rzeczywiście spróbuję do nich wrócić.
Po innych owocach mam zazwyczaj wzdęcia:-(

Witam poszukująca

Nie pamiętam, czy Tobie napisałam, że warto zawsze mieć pod ręką sproszkowany kminek z majerankiem i w sytuacji kiedy spodziewasz się lub już doświadczasz jakichś sensacji trawiennych... zjeść 0,5-1 łyżeczki tego proszku popijając go wodą... już tu na forum nieraz pisałam o tym skutecznym "kole ratunkowym" mojej mamy... Pewnie by mnie fachowcy wyśmieli... ale pomyślałam niedawno, że ta mieszanka (w stosownie zwiększonej ilości) mogłaby pomóc Tofikowi z wrocławskiego Zoo... gdyby mu to jakoś dodali do jedzenia lub picia zaraz na początku kłopotów... teraz to już tylko rada na przyszłość...
Ja też walczę tym sposobem nieraz... zwłaszcza po różnych pysznych tortach urodzinowych...

Pozdrawiam z Wołomina