Cześć. Postanowiłam prowadzić tu dziennik by się motywować i zostawić przydatną wiedzę ,informacje i doświadczenie. Zostawię też ślad jak długi czas i jakie efekty mnie dotyczą. Wcześniej, byłam na diecie , później ją porzucałam i tak już trzeci raz podchodzę, bo tylko ona zdołała mnie wyleczyć z wielu groźnych powikłań. O tym napiszę jeszcze. Tymczasem od 6 dni wielki powrót do nowego stylu odżywiania. Niestety człowiek ma to do tego, że do złych nawyków tak łatwo wrócić ,zwłaszcza gdy w ogół kusi Cię wiele. Gdy zdrowie szwankuje i nie masz siły szukasz rozwiązań , przyczyn i zazwyczaj przyczyną jest niewłaściwy styl odżywiania. Ja wiem to, bo sama po schunieciu i odzyskaniu zdrowia w zeszłym roku od stycznia do maja -8kg. Przez wakacje rzuciłam wszystko i zaczęłam jeść okropnie w dodatku w większości to co jest mi zakazane. We wrześniu miałam już tego opłakane skutki, zdrowie posypało się jak nigdy, w dodatku w grudniu już okazało się , że przytyłam prawie 20 kilo Czemu? Nie wiem co mnie tak pokusiło , że olałam kolokwialnie mówiąc temat odżywiania. Myślałam, że jak czuję się już dobrze, latam jak skowronek, to teraz hula dusza piekła nie ma. Niestety jest i to pochlaniające najlepsze nawyki, najlepsze wartości, gdy się sobie odpuści pracę nad sobą.
Dzisiaj po 6 dniach spożywania produktów korzystnych plus zerowych, mogę powiedzieć, że to moja jedyna jak na dzień dzisiejszy droga do odzyskania siebie.
Wiem, że jest dużo zagorzałych przeciwników, że nie ma naukowych dowodów. To nic , mnie daje kierunek i tego będę się trzymać. Po produktach zakazanych pecznieje, puchnę, ciężko się oddycha i wciąż chodziłam nienajedzona. Widać komórki, nie przyswajały składników odżywczych. Ponadto stosuję naturalne suplementy z systemem Oligo, gdzie wchlanialność witamin jest 10-krotnie szybsza, bez utraty tych wartościowych. O tym też później
Zaopatrzyłam się w tym tygodniu w olej lniany, płatki owsiane i gryczane, płatki z ciemnego ryżu, sałata rzymska, warzywa korzeniowe, dynie, pestki dyni, fasolę, czarną rzepę, zrobiłam domowy chrzan, bułki orkiszowe, mąka żyta i orkiszowa,otręby owsiane. .. Dzisiaj zdecydowanie łatwiej ,mam lepszy dostęp do produktów niż 10 lat temu.
Zrobiłam pasztet z dyni, fasoli, cebuli, czosnku i jabłka. Zjadam z chrzanem. Dzisiaj do sałatki warzywnej plus mała bułka orkiszowa . To na śniadanie.
Oczywiście nie palmuję i jak jest coś co robię dzieciom jak dzisiaj na obiad makaron z sosem pomidorowym to zjadłam tylko bez kiełbasy, za to dużo warzyw z sosu nałożyłam i posypałam otrębami owsianymi .
Tak samo póki co kawa jest z mlekiem, a jak dokupię np.kozie czy sojowe , to będę je dolewać, a jak się skończy międzyczasie to wleje to krowie. Nie należy tego stylu odżywiania demonizować, nie warto dla własnego zdrowia. Natomiast należy być zdeterminowanym,bo zbytnie pobłażanie może doprowadzić do nie świadomego zarzucenia zdrowych nawyków.To tyle na dzisiaj, jak będę miała coś do dorzucenia na pewno wrzucę
Czy ktoś tu zagląda? Stosuje? Ma inne zdanie?