Z czystej ciekawości polecam przebadanie się na czynność tarczycy (trochę z opowieści brzmi jak lekka niedoczynność).
Ale to tylko z ciekawości. Twój stan prędzej tłumaczyłbym "depresją" zimową, brakiem światła itp. Mało ruchu, rozleniwił się układ krwionośny i oddechowy (zwłaszcza, jeśli wcześniej uprawiałeś jakiś sport).
Jeśli chodzi o jedzenie... Warto jednak dokoptować do organizmu trochę białka, cukrów, witamin i pozostałych mikroelementów.
Polecam surówki ze świeżych owoców i sałatki z warzyw.
Poświęć trochę czasu na przygotowywanie jedzenia, zamiast siadać do kompa - uwierz mi, że z czasem może się spodobać siedzenie w kuchni i szykowanie (czasem nawet bardziej od jedzenia). Ale to też pomoże
I moja rada jeszcze na koniec: Zacznij się wysypiać. Znajdź sobie pułap, taką optymalną długość snu, która dla Ciebie jest najlepsza. U mnie jest to miedzy 7 a 7,5 godziny. Jeśli śpię krócej albo dłużej, czuję się zmęczony. A tak moge sobie zaplanować o której położyć się spać, żeby wstać
Trochę ciężko przestawić się nagle z chodzenia spać o 23 zamiast o 1 czy 2 w nocy, ale dało radę
W razie czego - pisz. Jak będę mógł pomóc, to pomogę