Niektóre na pewno nie. Ale co z takimi sytuacjami, przy których lekarz nie musi przebywać w tym samym pomieszczeniu co pacjent? Jak na przykład w niektórych przypadkach dermatologicznych, kiedy lekarzowi wystarczy zdjęcie zmian na skórze czy wysypki. A jeśli sam widok skóry nie jest wystarczający to i tak dodatkowych badań nie można wykonać od ręki.
Czy teleradiologia, w jednym miejscu robi się zdjęcie w innym opis, nie ma powodu, żeby osoba opisująca zdjęcie przebywała tam gdzie pacjent.
Czy niektóre badania serca, tu tez badania nie trzeba wykonywać w tym samym miejscu co opis. Oczywiście pacjent powinien powiedzieć lekarzowi jakie odczuwa dolegliwości, ale równie dobrze mógłby to zrobić przez telefon. (Oczywiście nie mówi tu o sytuacji, gdzie pacjent czuje się tak źle, że powinien od razu wzywać karetkę, zamiast przeprowadzić badanie, tylko o zastąpieniu wizyty w przychodni na którą trzeba się umówić z wyprzedzeniem natychmiastowym badaniem)