Witam
Do półtora roku, taki okres przyjmuje się za normę. Jeśli ten czas zostanie przekroczony, wtedy należy podjąć leczenie. Badaniem zazwyczaj obejmuje się obydwu partnerów, gdyż trzeba zaznaczyć że choć kobiety bardzo często obwiniają siebie problem może wynikać także ze strony płci męskiej. Dużą rolę odgrywa stres, życie w ciągłym biegu, które to cechy stylu życia wpływają negatywnie na zmiany w organizmie. Również te związane bezpośrednio lub pośrednio z chęcią posiadania potomstwa. Zapłodnienie to skomplikowany proces, który wymaga uregulowania swego stylu życia. Cechy biologiczne mają tutaj drugorzędne znaczenie. Poleciłbym uregulowanie gospodarki hormonalnej przez zażywanie ekstraktu z niepokalanka (Annus Magnus) po 3g ekstraktu stałego dziennie. W diecie należy spożywać więcej warzyw kapustnych, buraków, rzodkiewki, czy karczochów. Należy też uzupełnić jony miedzi (Cuprum), a na jej przyswajanie wpływa witamina C (acidium ascorbini). Dodatkowo pozytywny wpływ ma spożywanie produktów sojowych, soczewicy, ciecierzycy, pestek dyni i słonecznika. Należy się wystrzegać czekolady, wiśni, orzechów i zmniejszyć w sposób znaczny spożywanie czerwonego mięsa poprzez zastąpienie je mięsem drobiowym. I choć pewno na diecie się nie znam, to jednak są inni autorzy mający większe doświadczenie, a ja tylko czerpię z ich przeogromnej wiedzy. Zbyt wysoki poziom estrogenów, a także androgenizm wpływa bardzo negatywnie na proces zapłodnienia stąd prośba o uregulowanie gospodarki hormonalnej. Czasem na jakość nasienia ma wpływ siedzący tryb życia. Aby proces zapłodnienia przebiegał sprawnie muszą przebiegać sprawnie jego fazy - faza zygoty, blastuli, blastocysty oraz moruli. Są to kolejne fazy podziałów w wyniku których powstaje zarodek. Dlatego tak ważna jest ochrona tego procesu przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych wspomnianych przeze mnie. Pozdrawiam dany
|