Witam
Od razu dziękuję Tobie Medikatha za tak pochlebną opinię. Masz rację co do mikroodżywiania na poziomie komórkowym w przypadku tkanki nerwowej (textus nervosis0. Rzeczywiście neurony czyli komórki nerwowe są bardzo wrażliwe na braki substancji pokarmowych i tlenu stąd wynika ich większe zapotrzebowanie. Każdy neuron zbudowany jest z krótkich drzewiastych włókien zwanych dendrytami i długich pojedynczych włókien zwanych neurytami lub aksonami. Aksony mają otoczkę mielinową i przewodzą bodźce bardzo szybko lub nie mają tej otoczki i przewodzą bodźce wolno. Aksony z otoczką przewodzą zwykle bodźce czuciowe, a bez otoczki bodźce bólowe. Wszystkie aksony łączą się ze sobą za pomocą synaps. Pomiędzy synapsami w przestrzeni synaptycznej występują neuroprzekaźniki, które uczestniczą w przewodzeniu impulsu nerwowego. Należą do nich acetylocholina, dopamina oraz serotonina. Z tym że podstawowym neuroprzekaźnikiem jest acetylocholina. Dopamina i serotonina uczestniczą zaś w przekazie pośrednio. Wybacz mi szczerość Medikatha ale przedstawiłaś troszkę uproszczony opis związany z działaniem neuroprzekaźników. Otóż są choroby układu nerwowego, w przypadku których nadmiar lub brak pewnego neuroprzekaźnika może działać niekorzystnie. Mowa tu o depresji, schizofrenii,czy chorobie Parkinsona. I tak w przypadku depresji mamy sytuację nierównowagi, gdy wydzielane jest za mało serotoniny. Serotonina jest substancją powodującą odczuwanie przyjemności i satysfakcji. Ale jeśli wydziela się jej zbyt dużo może to powodować stany wręcz euforii. Stąd choroba dwubiegunowa, czyli popadanie ze skrajności w skrajność. To obrazuje jak ważna jest równowaga w wydzielaniu odpowiednich neuroprzekaźników. W przypadku schizofrenii wydzielana jest zbyt duża ilość dopaminy, co znów powoduje nierównowagę. Zazwyczaj wtedy stosuje się leki powodujące zmniejszanie stężenia dopaminy w przestrzeni synaptycznej, czyli działające sedatywnie. I wreszcie w przypadku choroby Parkinsona mamy sytuację odwrotną kiedy wydzielane jest zbyt mało dopaminy. Chorzy przyjmując takie leki jak np Lewodopa zwiększają wtedy stężenie dopaminy w przestrzeni synaptycznej. Tak więc zbyt duże, czy zbyt małe stężenie dopaminy może być przyczyną choroby. Niektóre leki stosowane w leczeniu schizofrenii mogą stać się przyczyną występowania objawów ubocznych w postaci parkinsonizmu lub akatyzji, czyli niepokoju ruchowego. Są to objawy pozapiramidowe będące skutkiem zbytniego zmniejszenia się stężenia dopaminy w przestrzeni synaptycznej. Dlatego, jeszcze raz to podkreślam, w organizmie musi być równowaga w wydzielaniu wszystkich 3 neuroprzekaźników. Rzeczywiście niektóre produkty żywnościowe powodują wzrost stężenia neuroprzekaźników w przestrzeni synaptycznej. I tak w przypadku serotoniny jest to np czekolada i produkty czekoladopodobne. W przypadku dopaminy są to warzywa strączkowe, a w szczególności fasola flażolet. Także uzupełnianie magnezu i potasu, o którym już gdzieś pisałem, ma zasadniczy wpływ na zdrowie tkanki nerwowej. Wspomniałaś o zaburzeniach wchłaniania jelitowego jako o przykładzie negatywnych zmian w mikroodżywianiu. Przykładem takich zaburzeń jest choroba Crohna - Leśniowskiego, czy celiakia. Tak ważne jest wtedy stosowanie odpowiedniej diety poprzez chociażby spożywanie produktów z gospodarstw ekologicznych (dieta bezglutenowa). Tak więc widać z powyższego opisu że proces tzw mikroodżywiania jest bardziej skomplikowany, niż na początku mogłoby się wydawać. Pozdrawiam serdecznie dany
|