Witaj
Dotyczy to wszystkich rodzajów mięsa. Drobiu (kurczak, gęś, kaczka, indyk), wołowiny, cielęciny. O wędlinach nie wspomnę - bo tam jak wiadomo mięso z psa 3 kategorii zmielonego razem z budą - nikt nie wie co tam jest. Przez dwa lata moja córka miała potworne bóle głowy, chodziliśmy do neurologa, tomograf, leki, po prostu cuda. Przy tym pojawiły sie problemy z koncentracją - jak wiadomo, głowa boli, człowiek nie może się skupić, problemy ze spaniem. Niestety po roku chodzenia zrezygnowaliśmy z lekarza, bo jej dolegliwość wrzucił do worka z mianownikiem "napięciowe bóle głowy". Jak chciałam, żeby mi podał przyczyny, powiedział że może ich być milion. Co prawda trochę mi zeszło, ale sama w końcu znalazłam przyczynę. Przeanalizowałam wszystko - efekt, nie je mięsa - głowa nie boli, zje nawet odrobinę - dwie godziny i chce jej rozsadzić głowę. Przerzuciła się na warzywa, ryby i jest ok. Po prostu jadła dużo mięsa, bo bardzo lubiła i doszło do gigantycznego zakwaszenia organizmu. Stosuję teraz dwa razy w tygodniu metodę odkwaszania octem jabłkowym i miodem i jest wszystko ok. Używam mało soli, raczej stosuję dużo przypraw, a mam na ich temat spora wiedzę, więc tutaj jest ok. U mnie w domu nie ma nawet jednej rzeczy która zawiera gluty czy cokolwiek z tego rodzaju, ja po prostu czytam etykiety i przypraw używam z firmy która je produkuje, a są bez żadnych E. To firma www.przyprawyani.pl. Koleżanka mi poleciła i już od 3 lat tam się zaopatrujemy, a jakość i smak jest zupełnie inny niż te sklepowe śmieci. Męża wyleczyłam ziołami z chorej wątroby, dzięki temu, ze nie stosuję żadnych kucharków i innych badziewi, wyniki wszyscy mamy takie, ze nasz lekarz rodzinny jest w szoku, bo mówi, ze takie wyniki to widziała tylko w książce, wszystkie są książkowe. Jedynie te nietolerancja córki na mięso, ale teraz też już jest ok. Z uczuleniem na E ja miałam problem, bo mnie po zjedzeniu swędziała skóra, a odkąd tego nie jem jest ok, wielokrotnie testowane - sprawdzone, potwierdzone.
Pozdrawiam
|