Zdrowie
Zdrowy styl życia
- strona główna portalu

Żyj zdrowo -forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne o zdrowym stylu życia
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 6:13 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 7 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Leczenie larwami
PostWysłany: Pon Gru 03, 2007 3:57 pm 
Offline
Junior Member
Junior Member
Awatar użytkownika

Dołączenie: Nie Cze 25, 2006 7:35 pm
Postów: 17
Właśnie przeczytałem artykuł w Angorze pod tytułem „Leczenie larwami”.
Metoda ta bardziej kojarzy się z szamanami i podejrzanymi uzdrowicielami. Wydaje się, że widok otwartej, niegojącej się rany w której pełzają larwy jest odrażający, a jednak jest to uznana metoda leczenia wykorzystywana w nowoczesnej medycynie.
Bohaterkami tej metody jest jeden gatunek much zwany Plujkami. Siadając na gnijące rany składają jajka, z których wkrótce wylęgają się larwy. Na początku maja wielkość 1 mm, a po czterech dniach już 8 mm. W tym czasie larwy żywią się martwą tkanką. Oczyszczają dokładnie ranę z martwicy nie ruszając zdrowej tkanki. Właściwie to nie zjadają jej bezpośrednio, tylko wypuszczają soki trawienne, które ją rozpuszczają, a następnie spijają tą ciecz razem z bakteriami.
W artykule opisany był przypadek wyleczenia chłopaka, którego rany nie goiły się, nie pomagała kuracja antybiotykami i właśnie te larwy uratowały mu życie.
Ta metoda leczenia znana była już od wieków, ludzie zauważyli, że niegojace się rany żołnierzy leczą się szybciej gdy na nich siadają muszki.
W dobie rozwoju medycyny zaniechano tej metody na rzecz antybiotyków, lecz niektóre bakterie uodporniły się na większość z nich i larwy znowu wracają jako uznana metoda leczenia.


Góra
 Profil  
 

zdrowie



 Temat postu:
PostWysłany: Pon Gru 03, 2007 5:19 pm 
Offline
Junior Member
Junior Member
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Cze 17, 2006 6:36 pm
Postów: 28
Miejscowość: Sob
Te larwy to chyba muszą być wyhodowane w sterylnych warunkach, bo mogłyby wprowadzić do organizmu inne bakterie.
Ludzie, którzy decydują się na kuracje robakami muszą być na prawdę zdesperowani. Przecież taka larwa może dostać sie do organizmu. jak to można kontrolować?
Ja chyba wolałabym dać sobie rękę uciąć niż patrzyć jak robaki łażą mi po ranie. :x


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Gru 03, 2007 6:29 pm 
Offline
Junior Member
Junior Member
Awatar użytkownika

Dołączenie: Nie Cze 25, 2006 7:35 pm
Postów: 17
Są hodowane w sterylnych warunkach :)
Z artykułu wynika, że niema obawy aby larwy wchodziły wgłąb, są na to za sprytne. Larwa wie, że jak urośnie to nie będzie mogła już wyjść, więc żeruje tylko na powierzchni rany.
Prowadzone są nawet badania nad możliwością wykorzystania ich do usuwania komórek zmutowanych, czyli w przyszłości może to będzie sposób na raka.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Gru 07, 2007 1:17 pm 
Offline
Member
Member

Dołączenie: Pią Gru 07, 2007 12:21 am
Postów: 39
Miejscowość: Norwegia
No właśnie... Stare metody, choć nam "ludziom cywilizowanym" wydają się ochydne, to okazują się rozwiązaniem, które wielokrotnie ratuje życie...
Jest to wina tego, ze przyzwyczailiśmy się, ze jak coś boli, jak coś jest nie tak, to dostajemy pigułkę i wszystko w porządku... a wcale tak nie jest :? Tabletki niszczą nas od środka. Gdybyśmy popatrzyli wstecz to ludzie mieli tyle dobrych sposobów, dlaczego ich zaniechano :?:
Oczywiście są pewne sytuacje, gdy tabletki mogą okazać się niezastąpione, ale czy na pewno :?:
Tutaj w Norwegii (gdzie mieszkam już rok) lekarz potrafi wystawić receptę, na której napisze żeby jeść codziennie ząbek czosnku przez 3 dni, albo zaprzyć sobie cynamonu, lub imbiru :) Ja jeszcze nie miałam okazji się o tym przekonać, bo jakoś dzięki domowym sposobom nie chorujemy :)

_________________
Krystyna, grupa krwi "A"

gotuj


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Gru 07, 2007 6:57 pm 
Offline
Junior Member
Junior Member
Awatar użytkownika

Dołączenie: Nie Cze 18, 2006 12:24 pm
Postów: 17
Miejscowość: Wroc
Antybiotyki to był genialny wynalazek, problem w tym, że i bakterie potrafią się na nie uodparniać.
Sposoby, które przez wieki były wykorzystywane w medycynie miały swój początek w obserwacji życia.
Tak było w opisanym tu przypadku, że zamiast oczekiwanego zakażenia muchy uratowały życie rannym żołnierzom.
Z innych obserwacji, to np. jeśli pies poliże ranę człowieka to goi się szybciej.
Tylko czekać jak wrócimy do opatrunków z zagniecionej pajęczyny z chlebem
:wink:

_________________
(\__/)
(='.'=)
(")_(")


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Gru 12, 2007 10:41 pm 
Offline
Member
Member

Dołączenie: Pią Gru 07, 2007 12:21 am
Postów: 39
Miejscowość: Norwegia
Antybiotyki to fantastyczny wynalazek, ale niestety niektórzy lekarze od razu je podają, zamiast spróbować inaczej leczyć... Uodparnianie z reguły następuje przy zbyt częstym i chętnym podawaniu takowych specyfików... :)
Przykład: Lekarka po raz trzeci w ciągu dwóch miesięcy zapisała mojej niespełna rocznej córeczce antybiotyk :!: a jej organizm coraz bardziej się osłabiał, bo zamiast produkować własne przeciwciała, przyzwyczajał się do tych podawanych... :? Ostatniej porcji nie podałam. Dostała domowe sposoby (po konsultacji telefonicznej ze znajomym pediatrą, który niestety daleko mieszkał :( ) i córcia wyzdrowiała. Zmieniłam lekarza, co uważa, że antybiotyk to ostateczność, a córcia już nie zachorowała :) Właściwie jedną zimę miałam całkowity spokój, a teraz jak na razie tylko 1,5 tyg kataru się zdarzyło. :)

Wszystkie sposoby łącznie z antybiotykami mają swoje źródła w obserwacjach zachowań zwierząt i ludzi... W końcu antybiotyk to udoskonalona forma powołanej przez Ciebie jago pajęczyny z chlebem. (jeśli dobrze pamiętam :wink: )

Wszystkie lekarstwa zanim zostaną dopuszczone poddawane są (przynajmniej powinny) badaniom m.in. właśnie obserwacji tego jak oddziałują i jakie mogą być skutki uboczne :)

Pozdrawiam

_________________
Krystyna, grupa krwi "A"

gotuj


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Leczenie larwami
PostWysłany: Czw Gru 16, 2010 12:22 pm 
Offline
New Member
New Member

Dołączenie: Czw Gru 16, 2010 12:08 pm
Postów: 1
Mój tata miał mieć amputowaną nogę.Szukaliśmy alternatywnych sposob leczenia.W szpitalu tata dostał od pacjentatel.do Bio Medical w Poznaniu.
Minał rok.Na nodze po ranach głębokich o powierzchi ok.30 cm nie ma śladu.Larwy miał aplikowane 5 razy i 3 razy były stawiane pijawki na powrót krążenia.Koszt 2000 zł - z tego że tata ma grupe inwalidzką i 18% będzie zwrotu z podatku.Nie pamiętam strony internetowej i nr,stacjonarnego mam zapisana komórke
505 986 166 Pani ma na imię Maria
pozdrawiam Marianna Zastróżna


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 7 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 31 gości

Planujesz na urlop? - http://wypoczynek.turystyka.pl/


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum

Szukaj:


Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group

Redakcja serwisu zdrowo.info.pl informuje, że publikowane komentarze są prywatnym opiniami użytkowników forum i nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. | polityka prywatności