Witam
W tym miejscu chciałbym zająć się schorzeniami tętniczego układu naczyniowego (systema vassae arteriae) i sposobami ich zapobiegania i leczenia. W młodym wieku (juventus, maturus) naczynia tętnicze są bardzo lub dość wydajne, co obrazują nam wskaźniki fizjologiczne dla układu krążenia jak wskaźnik ciśnienia skurczowego (systolic pressure indicator), wskaźnik ciśnienia rozkurczowego (diastolic pressure indicator), wskaźnik ciśnienia średniego (medium pressure indicator), wskaźnik pulsu (puls indicator), wskaźnik objętości wyrzutowej (stroke volume indicator) oraz wskaźnik wstrząsowy Algowera (Algowers indicator). W celu zbadania owych wskaźników przeprowadza się dokładne pomiary pulsu i ciśnienia przed i po próbie wysiłkowej, zwanej tutaj próbą Ruffiera (Ruffiers test). Próba ta polega na wykonaniu 20stu przysiadów w ciągu 20stu sekund i wiąże się z określonym wysiłkiem który może być w sposób łatwy zmierzony zmianami powyższych wskaźników. Test Ruffiera wykonany w stosunkowo młodym wieku daje średnie lub raczej małe odchylenia od normy powyższych wskaźników. Inaczej sytuacja przedstawia się w wieku dorosłym (adultus), czy starszym (seminis). Co jest tego przyczyną? Już spieszę wyjaśnić. Otóż w budowie anatomicznej każde naczynie tętnicze składa się z części zewnętrznej tzw przydanki, części środkowej tzw śródbłonka oraz mięśniówki gładkiej. Te wymienione przeze mnie warstwy tworzą w połączeniu ze sobą ścianę naczynia tętniczego (paries vassae arteriae). W młodości i w wieku dziecięcym (infantus), co wykazały badania własne ściany tętnic są bardzo elastyczne i po odkształceniu spowodowanym przepływem krwi pod dużym ciśnieniem potrafią szybko wrócić do normy. Serce (cor s cardia) wykonuje o wiele mniejszą pracę ponieważ nie musi pokonywać dużego oporu naczyniowego, jaki z reguły występuje u osób starszych. Z wiekiem naczynia tętnicze tracą swą elastyczność co jest raczej normalne, gdyż rozpoczyna się proces powolnego wapnienia ścian (calcytosis vassae). Przy czym biorąc pod uwagę naszą dietę i styl życia proces ten może być opóźniany lub przyspieszany. Pod koniec wieku XIX Aniczkow, rosyjski badacz wykonał bardzo skrupulatne badania na królikach doświadczalnych które miało udowodnić wpływ diety bogatej w tłuszcze nasycone na odkładanie się blaszki lipidowej w obrębie ścian naczyń tętniczych. W tym celu podzielił on króliki na dwie grupy kontrolną i eksperymentalną. Grupie kontrolnej podawał normalną warzywną dietę szczególnie bogatą w warzywa liściaste. Zaś grupa eksperymentalna była poddana diecie wysoko tłuszczowej. Jak badacz zaobserwował odkładanie się blaszki lipidowej w ścianach naczyń tętniczych szybko postępowało u zwierząt na diecie pełnotłustej w porównaniu do grupy kontrolnej. Wkrótce potem zmiany te nazwano odkładaniem blaszki miażdżycowej (lamina sclerosis), a cały proces miażdżycą postępującą (Arteriosclerosis progresive). Dziś wiemy z badań przeprowadzonych przez Wiliama Davisa, że na odkładanie się blaszki miażdżycowej w śródbłonku naczyń tętniczych ma większy wpływ dieta bogata w cukry, nawet te złożone, jak dieta mączna skrobiowa. Przyjrzyjmy się więc temu procesowi bardzo dokładnie. Skrobia, a w zasadzie jej łańcuchy, są zbudowane z dwóch cukrów jak amyloza i amylopektyna. Amylopektynę można podzielić na 3 rodzaje. Jest to w kolejności Amylopektyna A, którą znajdziemy w skrobi np produktów zbożowych, Amylopektyna B, którą znajdziemy w ziemniakach i bananach oraz Amylopektyna C, którą obficie znajdziemy w roślinach strączkowych. Przy czym tylko Amylopektyna A najłatwiej się rozkłada, co prowadzi do gwałtownego wzrostu glukozy we krwi (hyperglikemia). To dlatego utarło się twierdzenie iż produkty zbożowe mają największy indeks glikemiczny według Davida Jankensa ale o tym innym razem. Gwałtowny wzrost glukozy we krwi jest zwykle impulsem do intensywnej sekrecji hormonu Insuliny przez narząd wyspowy trzustki. To z kolei powoduje gwałtowny spadek glukozy (hipoglikemię)m, co sprawia że znów stajemy się głodni. Więc jemy i znowu doprowadzamy do wzrostu glukozy wydzielenia insuliny i ponownego spadku glukozy we krwi. To zjawisko nosi nazwę cyklem insulinowo-glukozowym i w krótkim czasie może prowadzić do lipidozy, czyli odkładania się tłuszczu trzewnego zwykle na brzuchu lub pośladkach i biodrach. Jak to się dzieje? Otóż Insulina jest hormonem inicjującym naturalny proces magazynowania zapasów energetycznych w wątrobie lub mięśniach w postaci związku pt Glikogen. Proces ten jest zwany Glukoneogenezą. Gdy Glukoneogeneza przeważa nad Glukolizą, czyli rozkładem Glikogenu, wtedy w wątrobie część zapasów poprzez lipogenezę zamieniana jest właśnie na tłuszcz trzewny. Podczas lipogenezy w wątrobie powstają związki tłuszczowe jak lipoproteiny o małej gęstości tzw LDL lipoproteiny (Low Density Lipoprotein) oraz trójglicerydy i bardzo małe lipoproteiny. Część ze wspomnianych lipoprotein oddając część lipidów zmienia się w tzw apolipoproteiny, albo inaczej lipoproteiny A. Dalsze badania w tym kierunku wykazały, że tylko lipoproteiny A oraz lipoproteiny VLDL (very low density lipoproteins) są zdolne do odkładania się w śródbłonku naczyń tętniczych, gdzie oczywiście tworzą one blaszkę miażdżycową (Patrick Holford). Tworzenie się blaszki miażdżycowej jest w dalszym etapie przyczynkiem do powstawania zmian miażdżycowych ogólnych (Arteriosclerosis). Naczynia tętnicze twardnieją i nie są już tak elastyczne, a krew przepływa przez nie pod większym ciśnieniem. Może to być przyczyną nie tylko miażdżycy, ale również nadciśnienia tętniczego (Hypertonia arterialis) i Tachykardii ponieważ serce bije szybciej i wykonuje cięższą pracę. Jak z powyższego wynika, także cukrzyca (Diabetes mellitus), szczególnie typu 2 może przyczynić się do powstawania zmian miażdżycowych w naczyniach tętniczych. Tłuszcz trzewny bowiem może być główną przyczyną tzw Insulinooporności, a to z kolei prowadzi właśnie do cukrzycy insulinoopornej. Ostatnie badania dotyczące tworzenia się blaszki miażdżycowej w naczyniach tętniczych (Jerzy Zięba) zdejmują klątwę ze szkodliwego udziału tłuszczu nasyconego w tym procesie. Zięba nieustannie powtarza, że to wapń, a nie tłuszcze, nie cholesterol jest tu głównym winowajcą. Blaszka miażdżycowa jest bardzo twarda i to może potwierdzać teorię wapnienia naczyń tętniczych wg Zięby. Jak to się dzieje? Wapń, który zostaje wchłonięty do naczyń tętniczych przy udziale kalcyferolu może po nich krążyć nie zauważony. Wtedy najczęściej trafia do śródbłonka naczyniowego i tworzy tam wielokrotnie wspominaną tu blaszkę miażdżycową. Natomiast wiadomym jest że to układ kostny i zęby powinny być głównymi odbiorcami krążącego w naczyniach wapnia. Jak więc sprawić, aby został on tam doręczony? Badania wykazały niezbicie, że za doręczenie wapnia do kości i zębów, czyli tam gdzie jest on najbardziej potrzebny, odpowiedzialny jest Fitochinon, czyli witamina K2MK7, którą należy uzupełniać w suplementacji. Według Jerzego Zięby także związek o nazwie Homocysteina i jego wysoki poziom jest odpowiedzialny za powstawanie zmian miażdżycowych. Poziom Homocysteiny mogą obniżyć tylko trzy główne witaminy, jak na ironię obecne w żółtku jaja, jak Pirydoksyna, Foliacyna oraz Kobalamina. Miażdżycę (Arteriosclerosis) trzeba leczyć i jej zapobiegać , albowiem jej następstwa mogą być groźne w skutkach. Do głównych następstw należą poza nadciśnieniem tętniczym i tachykardią także schorzenia nerek, nadnerczy, serca, wzroku oraz mózgu. Najbardziej groźną zmianą może być zamknięcie naczynia wieńcowego czyli zawał serca czy też zamknięcie naczynia mózgowego - udar mózgu. W momencie gdy mniej krwi utlenionej i bogatej w składniki odżywcze o kolorze jasnoczerwonym dostaje się do mięśni kończyn dolnych, wtedy to chodzenie sprawia ból i wymaga robienie co 100 m przerwy. Taką dolegliwość określa się medycznie jako chromanie przestankowe. Leczenie miażdżycy nie polega tylko na zażywaniu witamin, ale również na zmianie trybu życia na bardziej ruchliwy oraz zmianie diety na tzw dwunastniczą. Dieta dwunastnicza wymaga spożywania produktów mniej tłustych, dużo tłuszczów nienasyconych oraz większej ilości owoców i warzyw, a także strączlpwych, migdałów i orzechów nieprażonych. Przy zmianach miażdżycowych w obrębie naczyń wieńcowych niekiedy stosuje się metodę balonikową, aby tym sposobem rozszerzyć zajęte naczynie, czasem wstawienie stentu powiększającego światło naczynia. Czasem wykonuje się obejście zatoru stosując tzw Bajpasy. Czasami w bardziej wydolnym mięśniu sercowym mamy do czynienia z samoistnym tworzeniem się obejścia. Zakrzepica naczyń żylnych (Trombocytosis venae) może doprowadzić do oderwania się skrzepu i zatkania naczynia tętniczego głównie pnia płucnego. Może to doprowadzić do zatoru płucnego bardzo groźnego w skutkach i wymagającego leczenia szpitalnego, gdzie podaje się leki fibrynolityczne, czyli rozpuszczające skrzep. Nadciśnienie tętnicze (Hypertonia arterialis) długo utrzymujące się może doprowadzić do wytworzenia się pod ciśnieniem uwypuklenia wrzecionowatego albo workowatego naczynia zwanego tętniakiem. Gdy dotyczy to naczynia mózgowego to taką zmianę nazywamy (Aneurysma cerebri). Wcześniej tętniaki leczyło się metodą tradycyjną operacyjną. Dziś operację wykonuje się jedynie przy pęknięciu tętniaka. Nowa metoda nazwana została embolizacją tętniaka, czyli jego obejściem, tak aby się nie wypełniał krwią tętniczą. Podczas embolizacji np tętniaka tętnicy tylnej mózgu sondę embolizacyjną umieszcza się w tętnicy udowej, a następnie wprowadza się ją prosto do zmiany. Tętniaki spotykamy głównie w obrębie naczyń mózgowych, ale również w obrębie aorty brzusznej, czy tętnicy biodrowej. Niekiedy zmiany te są wykrzepnięte i nie wymagające zabiegu, gdyż się nie powiększają, a jedynie obserwacji. Niekiedy dyskretne zmiany miażdżycowe w naczyniach sercowych mogą doprowadzić do wystąpienia choroby niedokrwiennej mięśnia sercowego (Morbus ishaemicus coris), którą można leczyć ziołami tj głóg dwuszyjkowy (Crataegus oxyacantha), jemioła zwyczajna (Viscum album), korzeń marchwi (Radix Dauci carrota) oraz Liściem rozmarynu (Rosmarini Folium). Objawem choroby niedokrwiennej serca może być tzw dławica piersiowa (Angina pectoris), która wymaga leczenia ambulatoryjnego najczęściej przez podanie pod język Nitrogliceryny.
I na tym zakończę swoje wywody. W następnym odcinku zajmę się budową układu naczyń żylnych.
Pozdrawiam serdecznie dany
|