Sanika napisał(a):
Czy tak zwane wyżywanie się - na różnych przedmiotach, a nie na kimś rzecz jasna - to dobry, zdrowy sposób na odreagowanie stresu?
Czasami tak mnie nosi, że naprawdę mam ochotę zrobić komuś krzywdę. Ale że potem byłyby z tego same kłopoty, zostaje iść boksować z workiem albo na strzelnicę. To drugie hobby zaczynam traktować coraz poważniej, mam już parę profesjonalnych akcesoriów - i oczywiście najchętniej strzelam do tarczy-obrysu człowieka, celując dokładnie w głowę. Pod względem uspokajającym się sprawdza, ale... czasami mam wrażenie, że niektórzy odbierają to jako jakieś zaburzenie. Dlaczego?!?
Co się stało, boicie się odezwać?
Dajcie spokój, nikomu nie robię krzywdy. A to, że mam broń i profesjonalne akcesoria z https://lowca.pl/lunety-celownicz/delta-optical to jeszcze nie znaczy, że potrafię dobrze i celnie strzelać. Większość kul póki co i tak ląduje gdzieś w ścianie. Nawet jak ktoś mi skrajnie podpadnie, może czuć się bezpiecznie