Witajcie.Zarejestrowałam się na forum głównie przez temat oleju rycynowego i jego szerokiego spektrum działania.
Mam problem,który olej podobno leczy.
Kilka dni przed wigilią 2010 r zdiagnozowano u mnie suche zapalenie pochewek ścięgnistych i prostowników palców stopy.
W moim przypadku przynajmniej objawy były straszne,to co przeżyłam to koszmar.
Nie spałam przez 6 tygodni,co kilka nieprzespanych dni i nocy padałam na 3-4 godziny i tak w kółko.
Ból olbrzymi,zero rotacji w jakąkolwiek stronę,obrzęk palców (szczególnie I-II),podeszwy i podbicia stopy.Palenie,szczypanie,kłucie,"ciupanie",rwący ból,czasem jakby ktoś rozrywał mi kości i ścięgna od środka w obrębie podeszwy,podbicia i wszystkich palców oraz haluksa.
Choroby reumatologiczne zostały wykluczone.
Tkliwość niewiarygodna,nawet przy dotyku skarpetką.Nie chodziłam przez ten okres praktycznie w ogóle.Została założona mi szyna,lecz po kilku dniach ją ściągnęłam,gdyż opuchlizna zwiększyła się i nawet leżeć nie mogłam.Ciągle płakałam z bólu,żadne leki nie pomagały.I nie mówię o lekach dostępnych bez recepty,ale zażywałam nawet sterydy tupu Meridol czy encorton.
Plus maści na receptę różnego rodzaju.
Do dziś nie wiem jak przeżyłam tamten okres,ale najgorsze dopiero przede mną jak widzę.
Po 6 tygodniach ból zelżał,a właściwie ustąpił powolutku. Przez okres 4 tygodni od ustania bólu czułam raz na kilka dni jakieś delikatne kłucie w stopie i niestety od wtorku wszystko wraca i zaczyna być coraz gorzej.Bardzo się boję,że to wszystko wróci i znów będę rwała włosy z głowy wyjąc z bólu.
Od środy do dzisiejszego południa chodziłam w opatrunkach nasączonych wodą utlenioną i faktycznie minimalnie lepiej było,ale już sztywnieją mi palce i zaczynają puchnąć poduszki pod palcami i na podeszwie stopy,dochodzi już ból.
Dodam ,że obecnie nie pracuję i jestem w domku po operacji kręgozmyku węzinowego L3/L4/L5/S1,oprócz tego założone zostały mi implanty dysków,śruby i usunięte przepukliny.
Miałam 3 operacje nie mając wypadku,a mając zaledwie 27 lat.
Więc urazy stopy są ogólnie wykluczone,bo nie przewróciłam się,nie przeciążyłam itp.
Od dziś przykładam olej rycynowy,od kilku dni również masuję stopę,ale wszystko idzie na przód i dochodzą te same objawy co poprzednio,stąd zakładam ponowną tragedię względem tego zapalenia.Bardzo proszę o pomoc lub jakąś radę,bo ja nie chcę znów tego przechodzić.
Po tamtym byłam wykończona psychicznie,fizycznie...ten ból nie pozwalał mi żyć.
Zimne okłady pomagały na parę minut i nie szło funkcjonować
((
Pozdrawiam serdecznie i liczę na jakąś radę lub odpowiedź choć na pytanie czy to już będzie wracało co kilka tygodni?
Niki