Ja oczywiście staram się być dobrej myśli i póki mnie nie rwie to nie tracę nadziei.
Z tym zimnem to prawda,gdyż w tym okresie bez bólu podczas pobytu gdzieś na dworze odczuwałam pojedyncze,krótkie chwile bólu.
Choć przy ostatnim "napadzie" właściwie jedyne co przynosiło mi ulgę to były właśnie zimne okłady kompresem żelowym,gdyż nogi nie mogłam w ogóle dotknąć,byłą tak spuchnięta i tkliwa,że o masażu mogłam tylko pomarzyć.
Może opiszę po krótce,dlaczego byłam 3 razy operowana i jak było po operacjach.
1 operacja wrzesień 2009r,traciłam czucie w prawej nodze,kręgi się rozsunęły,uciski itp.
Przeszłam 36 tygodni rehabilitacji przed 1 operacją plus 2 turnusy sanatorium,okłady z otrąb pszennych z octem,terapię manualną i tym podobne metody naturalne.Wszystko pomagało do pewnego czasu.
Dobę po 1 operacji okazało się,że boli bardziej.Po wykonaniu rezonansu okazało się,że w kanale kręgowym mam odłamek gruzu kostnego o wielkość 12 mm.Z gruzu kostnego robiono mi dyski.
Wykonano reoperację po 5 dniach.
Powoli dochodziłam do siebie,był problem z rotacją prawej nogi,miałam braki czucia w stopie,a dokładniej w pięcie z kolei palce mrowiły i paliły.Oprócz tego stany bólowe rwy kulszowej.Byłam w szpitalu na blokadach po 2 miesiącach od operacji.
Kilka miesięcy spokoju i pojawiły się dolegliwości bólowe.Poszłam do lekarza,który skierował mnie na prześwietlenie.Wykazało one pękniętą śrubę na poziomie L5/S1 po prawej stronie.
Nie pracowałam,nie przemęczałam się,a śruba pękła.Jak domniemał lekarz,był za duży luz w kręgach,gruz został za mocno skuty podczas reoperacji i nie nastąpił zrost przez co nie było dalej stabilności.
Byłam operowana pod koniec listopada zeszłego roku,miesiąc przed tym nim zaczęły się bóle stopy.Tyle,że po otwarciu okazało się,iż korzeń mam w bliźnie,której usuwanie zajęło ponad 2 godziny w związku z czym korzeń miałam tak bardzo podrażniony,że choć miałam czucie w stopie to nie mogłam nią ruszać,ani w górę,ani w dół czy na boki.Palce były sztywne.
Chodziłam z tą sztywną stopą i pamiętam jeden dzień,gdy miałam dużo do załatwienia,wtedy odrobinę ją przeciążyłam i zaczęły się stany bólowe.Gdy po opisanych wcześniej 6 tygodniach bóle minęły wróciła również rotacja,której nie było po operacji.
Mój skype:
nikoletka831Dziękuję