Cześć depala5
Postanowiłam odezwać się do Ciebie pomimo, że ziołolecznictwa jako takiego, nigdy nie stosowałam. Natomiast moja ponad 80 letnia mama leczyła się ziołami (kiedyś stosowała kuracje oczyszczające i inne, zlecone przez zielarza z Komorowa ) . Piła mieszanki ziół zlecone przez tego zielarza (jak wracałam z nią samochodem z tego Komorowa, to od zapachu wiezionych ziół nie można było wytrzymać). Niestety efekty były krótkotrwałe, ponieważ (dziś o tym wiem z książek D'Adamo) jadała zbyt wiele niewłaściwych dla swej grupy krwi produktów. Od dwóch lat omija produkty szkodliwe i jej stan bardzo się poprawił. Wracając do sedna Twego pytania. Słyszałeś zapewne o ALVEO. Daleka jestem od reklamowania tego płynu, nie mniej jednak zyskał on pewną popularność i pozytywną ocenę przedstawicieli medycyny konwencjonalnej (nawet instytucjonalną). Czytałam ulotkę z której wynikało ,że jest to zestaw 26 ziół dobranych tak, by poprawiały zdrowie każdemu przeciętnie odżywiającemu się człowiekowi. Pozytywny efekt działania płynu niektóre osoby mają zauważyć ponoć po 3 tygodniach , inne muszą poczekać pijąc go codziennie aż 3 miesiące. Aby efekt był trwały, trzeba to Alveo pić cały czas, a nie należy -do tanich (dla niektórych to bez znaczenia). Z tego raczej wynika , że zioła można pić razem na różne schorzenia. Myślę jednak, że na pewno nie wszystkie ze wszystkimi. W książkach D'Adamo można się doczytać, o niektórych właściwościach zauważonych w przypadku pewnych grup krwi. Np. w/g encyklopedii zdrowia D'Adamo, kozłek lekarski (inaczej waleriana) uspokajająco działa ponoć tylko na właścicieli grupy krwi 0. W tym samym celu właściciele grupy krwi A, powinni pić dziurawiec. A powszechnie reklamowane właściwości miłorzębu (tzn usprawnienie procesów myślowych) zauważono tylko u właścicieli grupy krwi B. Ja, ponieważ jestem fanką jedzenia zgodnego z grupa krwi, wolę omijać pokarmy, które szkodzą mojej grupie krwi i mieć spokój. Przeczytaj sobie w wolnej chwili wątek "Jak osiągnęłam dobry stan zdrowia". Po prostu to jest sprawa dociekliwości i wyboru.
Pozdrawiam z Wołomina