Cześć
Po pierwsze zacznij jeść zgodnie ze swoją grupą krwi, to pozwala uzupełnić braki witaminowe i nie tylko (poprawia się też odporność na stres). Przypominam sobie, że ja miałam w średniej szkole kolegę, który miał na głowie znacznie mniej włosów niż inni, ale się tym nie przejmował, żartował , że na mądrej głowie włosy nie rosną...ale spytałam moją mamę i ona twierdzi, że trzeba narwać młodych liści brzozy, zalać je spirytusem i po tygodniu zacząć 2 razy dziennie nacierać głowę. Włosy wzmacnia też czarna rzepa . Trzeba ją obrać , zetrzeć na tarce i też nałożyć na włosy, podobnie pomaga cebula. Wiem też, że niezwykle skutecznie na porost włosów działa "drapanie" skóry głowy ...trzeba to robić często i dość długo, tak oczywiście aby nie podrapać tej skóry do krwi. Tym ostatnim sposobem leczył ktoś dość dawno w Szczecinie...wiem to od koleżanki, która kiedyś walczyła z takim problemem. Ja myślę, że może to być rodzaj zatrucia...ponieważ przecież osoby przechodzące chemioterapię, też tracą włosy. Może ktoś się jeszcze odezwie. W żadnym wypadku nie załamuj się, nie warto. Sprawdź, może w króciutkich włosach jest Ci do twarzy
Pozdrawiam z Wołomina