Cześć Lamikoboy
Kiedyś w młodości byłam w grupie, która zgłosiła się oddać krew. Odpadłam wtedy, bo miałam bardzo delikatne żyły (jak mi pobierano krew do jakichś badań to zawsze miałam kilka wkłuć). Ostatnio próbowałam dowiedzieć się, czy oddając krew dostaje się wynik testu Lewisa (którego nigdzie w okolicy nie robią) i niestety w Warszawie na Saskiej (też na ich stronie internetowej) nie można się tego dowiedzieć. Więc na razie spasowałam. Wynik ten jest ważny dla potwierdzenia swojego statusu wydzielania, który u siebie zgadłam (Le b+ w/g spostrzeżeń D'Adamo, autora diet zgodnych z grupą krwi - to równocześnie wydzielacz antygenów grupy krwi do płynów ustrojowych np.śliny). Jeśli chodzi o szkodliwość oddawania krwi, myślę, że jeśli odżywiałbyś się zgodnie ze swoją grupą krwi, to regeneracja organizmu następowałaby bardzo szybko... o innych oczywistych zagrożeniach chyba nie warto pisać. Jeśli wiesz, gdzie robią (na pewno) test Lewisa, napisz nam proszę. Sądzę, że przybyłoby krwiodawców, gdyby była informacja o uzyskiwaniu wyniku tego testu (no i informacja do czego on może posłużyć).
Pozdrawiam z Wołomina