Witaj Annell... mam tę książkę, o której piszesz... lecz zbyt uważnie jej nie przeczytałam... Ja sięgam do książki, gdy mi potrzebne są jakieś wyjaśnienia... jak mi potrzeba uzupełnienia tego co się dowiedziałam i sprawdziłam... ( z dziedziny co mnie interesuje). Żona Nieumywakina jest chyba scjentologiem... więc ta książka ma inny charakter niż "Woda utleniona na straży zdrowia", której autorem jest jej mąż Ivan Nieumywakin. Ta ostatnia książka dała mi odpowiedź na pytanie jaką substancję produkują naturalni zabójcy (NK) by zwalczać nią różnorodnych intruzów. O takiej pewnej substancji czytałam dużo wcześniej u Dr Petera D'Adamo, który od wielu lat zajmował się badaniami w jaki sposób utrzymać organizmy z różnymi grupami krwi w tak dobrej formie... aby miały mobilny układ odpornościowy zdolny zwalczać różne czynniki chorobotwórcze. W/g Nieumywakina źródłem siły NK (naturalnych zabójców) jest nadtlenek wodoru. Już to gdzieś tu napisałam... moje spostrzeżenia są takie: NK dobrze wyposażeni w substancję bojową (w wyniku jedzenia zgodnego z grupą krwi ) w praktyce sprawdzą się lepiej... bo działają jak snajperzy... natomiast picie kropli H2O2 w/g przepisu Nieumywakina to jest jakby wrzucanie min do morza... zginie ten intruz, który się na taką minę (tlen atomowy) "nadzieje"...
Mnie (0Rh-) o szkodliwości cukru nie trzeba przekonywać... dla Ciebie (z racji A Rh+)... z tego co wiem, większe zagrożenie stanowią tłuszcze
Witaj Beardyman... właśnie większość ludzi płaci dziś złym stanem swego zdrowia za wieloletnią ślepotę lekarzy i dietetyków... Może ostatnio można już znaleźć takich, którzy trochę zmienili front... Wspólną ich cechą jest przeważnie to, że przyjmują prywatnie... a przecież płacimy składki zdrowotne. Nie wątpię, że są wyjątki... nawet znam takie.
W pierwszej książce " Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi" (1996) Dr Peter J.D'Adamo wyjaśnił swoje przemyślenia ( został on po tej publikacji uznany Lekarzem Roku przez AANP- Amerykańskie Stowarzyszenie Lekarzy-Naturopatów)... i bez reklamy zaczął zdobywać coraz więcej zwolenników. To co napisałam o cukrzycy jest może skrótem myślowym... ale wiele osób zbyt pochopnie zostaje zakwalifikowanych do grona cukrzyków... i w efekcie tej diagnozy, za małej porcji ruchu i niewłaściwej diety (też zażywanych leków) z upływem czasu rzeczywiście się nimi staje