Wolne rodniki...agresywne związki tlenu... . Wreszcie rośnie świadomość społeczeństwa.Kto by kiedyś pomyślał,że tlen może być szkodliwy również. O stresie oksydacyjnym można dziś coraz więce przeczytać -i bardzo dobrze.
Jesteśmy zbudowani z komórek,a faktem jest,że wolne rodniki tlenowe powodują uszkodzenia ich.
Tłumacząc bardzo prosto-może aż za
xy tlen-stąd anty oxy...czyli antyoksydanty.
W dzisiejszych czasach powinniśmy zażywać ich jak najwięcej.
Ktoś mądrze napisał o świeżych warzywach i owocach-nie poddane obróbce zachowują właściwości i bieżącą informację biologiczną.
Co do soków to te z kartonu odradzałbym-konserwanty.
Polecam natomiast wyciskanie soków samemu.
Często lepiej wyćiskać soki,niż jeść surowe warzywa i owoce gdyż toksyny zostają w suchej masie...a tych dziś niestety nie brakuje.
Wino jest dobrym antyoksydantem,ale niestety każde (i te najdroższe)zawiera kwas siarkowy-niekoniecznie dobry dla wątroby:) .
Dlatego wymyślono już produkt spożywczy w którym jedna kapsułka odpowiada 2 butelkom czerwonego wina:).Świetna profilaktyka rakowa i jednocześnie naturalna chemioterapia.... .
Przy profilaktyce nowotworowej bardzo ważna jest równowaga kwasowa zasadowa organizmu.
Jedzenie może być nie tylko profilaktyką ,ale również pomóc w wyleczeniu przy niektórych nowotworowych problemach.