Witaj MANETKA
Bardzo Ci współczuję...może jest już Ci lepiej. Ja wpadłam tu tylko na chwilkę. Ja nie używam środków przeciwbólowych...mam bardzo stare doświadczenia...bo zęby mi od wielu lat nie dokuczają...ale to za długa historia. Jak będzie Ci lepiej przeczytaj mój wątek. Gdyby mi się coś takiego teraz przydarzyło może spróbowałabym pozycji II BSM (ale przy tym nie można brać leków i pić kawy, herbaty... nie można mieć kamieni, takie są w książce przeciwwskazania). II pozycja leczy bóle pourazowe-skórne, mięśniowe, kostne. Pewnie nie masz tej książki pod ręką...więc spróbuję Ci to opisać. Trzeba siedząc lub leżąc, przeciwną rękę (do strony leczonej) położyć na głowie tak mniej więcej, by przerwa między palcami wypadła na środku głowy, a koniec dłoni (oczywiście od strony małego palca) nie przekraczał jak gdyby nitki łączącej początek uszu. W tej pozycji trzeba rękę potrzymać przez około pół godziny obserwując ustępowanie bólu (ewentualnie minimalnie skorygować położenie dłoni pod wpływem odczuwanej reakcji). Potem można powtarzać to trzymając tak rękę po 10 minut. Ja to zawsze stosuję jak się np. oparzę...i wiem , że jest to skuteczna metoda, wynaleziona przez p. Eugeniusza Uchasta z Warszawy, opisana w książce Samoleczenie metodą BSM przez p.Piotra Lewandowskiego. Normalne bóle zębów ponoć leczy się poz IV lub V. Trzymaj się.
Pozdrawiam z Wołomina
|