Żyj zdrowo -forum dyskusyjne

Czy robi różnicę 0,25... mógłby to sprawdzić cierpliwy okulista dobierając okulary... równie cierpliwemu pacjentowi (potrzebna byłaby średnia z przynajmniej 10 pomiarów lub więcej

Ja nigdy nie byłam krótkowidzem... podobno to właśnie krótkowidzom z wiekiem wzrok się poprawia...
Zaczęłam... od dwa razy +1 ( tylko do czytania... ok. dwadzieścia lat wstecz)... później robiłam prywatnie +1,5... potem +2,5 (i do dali ok. +1,5 ) musiałabym gdzieś sprawdzić, ale to było z sześć lat temu... teraz mam takie same... przy ostatnim sprawdzeniu z porównania zapisów komputerowych wynikało... że kontrolne badanie wypadło prawie b/z a nawet lepiej (dwa lata temu musiałam zrobić okulary do dali bo mi się zniszczyły)... jak w przyszłości będę zmieniać oprawki to znowu zobaczę... Napisy w tv czytam bez okularów... z paru metrów... ale to żadna sztuka... to są zalety sporych ekranów... i w moim przekonaniu... też diety w dużym stopniu zgodnej z grupą krwi

Witaj Kyle157ck!

Napisz mi koniecznie kiedy będzie dostępna twoja książka, w jakiej będzie mniej więcej cenie i czy będzie można ją zamówić przez internet,bo sam mam problemy ze wzrokiem,a nie chcę już dłużej nosić okularów i pogarszać sobie w ten sposób wzrok jeszcze bardziej. Odpowiedz mi jeszcze na jedno pytanie: noszę okulary już prawie 10 lat (teraz mam 18),obecnie o mocy -4,5 dioptrii na obydwoje oczu,czy w tej sytuacji mam 100% szansy na pełne odzyskanie ostrości widzenia w dość krótkim czasie,po zastosowaniu twojej metody,mimo tak długiego czasu noszenia okularów? Proszę, odpowiedz mi jak najszybciej!
Masz tutaj mój adres: piotr-florczak5@wp.pl i odpisz mi koniecznie,bo na tym forum nie ma możliwości wysyłania wiadomości prywatnych między użytkownikami i dlatego podaję ci e-maila!

No tak,ale sama dieta niestety nie odpowiada za wszystko,tylko w jakiejś części. Druga sprawa jest taka,ze powinnaś an początek udać się do dobrego okulisty który doradzi co i jak. Często teraz lepszym i bardziej praktycznym rozwiązaniem są soczewki.

Ja zauważyłam (nieraz)... że czasami widzi się gorzej a czasami dużo lepiej... i zależy to od tego co się jadło... nie mówiąc o oświetleniu... które ma olbrzymie znaczenie

TeSa mam tak samo, czasem widzę lepiej, czasem gorzej. Nie wiem dlaczego. Ooo np dzisiaj słabo widzę, a wczoraj widziałam bez okularów w miare dobrze.
Ja mam na lewe oko -0,75, a na prawe -1,50
Zastanawiam się czy zacząć cały czas nosić okulary, bo 2 lata temu miałam na oba oczy po -0,75, czyli wniosek, że wzrok na prawe oko się pogorszył... natomiast jeśli mam założone teraz okulary, to widzę minimalną różnicę, że nierówno jakby patrze na oczy... hm sama nie wiem, być może powinnam się dać oczom przyzwyczaić do okularów...
Dodam, że w domu, jak siedzę przy laptopie, albo podczas jazdy samochodem noszę okulary ;D

Ale imamiah Ty masz dużą rożnicę miedzy jednym okiem a drugim więc powinnaś mieć zrównoważone oba ile się da..
A jakie moce masz szkieł teraz?

Najpierw podaj moc szkieł jaką masz dobrana do swojej wady,to przede wszystkim. Po drugie poczatkowy dyskomfort będzie odczuwalny wiec tym się nie przejmuj,jeśli utrzymuje się dłuzej- dopiero wtedy udaj się do specjalisty.

ale też nie można zapominać o tym, że w pewnym wieku już się zaczynają kłopoty ze wzrokiem. Moja mama nie mogła się z tym za bardzo pogodzić, ale w końcu się przyznała, że widzi gorzej. Jeśli ktoś z was będzie miał podobne problemy warto zajrzeć tutaj http://czasnawzrok.pl/ sporo przydatnych informacji

Warto przede wszystkim odwiedzić lekarza specjalistę aby to on zbadał nasz wzrok i podjął decyzję co do tego czy powinniśmy nosić okulary czy soczewki,to pierwsze co powinniśmy tutaj zrobić.

Przy tak małej wadzie nie zawracałbym sobie chyba głowy... Obecnie mam -3 i muszę chodzić w okularach. Są dobre do pracy przed komputerem, natomiast w aktywnym sposobie życia niekoniecznie. Dlatego wolę po pracy zakładać soczewki kontaktowe.

Dla mnie wygodniejsze są okulary, szybciej się je zakłada i zdejmuje od soczewek.

To kwestia gustu,dla niektórych okulary będą bardziej wygodnie praktyczne a dla innych soczewki,ponieważ nie musimy ich zdejmować w ogóle do większości czynności a okulary już tak. Warto szukać ich w dobrych sklepach internetowych,a jako z zbliża się lato więc na pewno przydadzą nam się te przeciwsłoneczne,u nas znajdziecie szeroki wybór.

Ja mam wadę 0,5 i dwóch okulistów powiedziało mi, że to bez sensu brać okulary i przyzwyczajać do nich oczy. I oczywiście uwierzyłam, ale nadal miałam taki dyskomfort, bo raz widziałam lepiej, raz gorzej, już myślałam, że to może jakaś choroba oczu. Poszłam do trzeciego lekarza (http://www.okoakcent.pl/okulista-krakow.html jakby ktoś w Krakowie szukał dobrego) i dopiero on mnie chyba na poważnie wysłuchał, a nie potraktował rutynowo, zrobił dodatkowe badania, żeby wykluczyć różne rzeczy i wyszło mi, że po prostu mam astygmatyzm i od choroby tarczycy suche oczy wymagające dodatkowego nawilżenia stąd dyskomfort. Noszę okulary ze szkłami cylindrycznymi i stosuję sztuczne łzy, wreszcie jest ok

Wiele pewnie zależy od wady wzroku i odpowiednio dobranych do niej przez okulistę okularów. Ja noszę okulary już prawie 10 lat, a powinnam nosić od mniej więcej 12 lat. Przez te pierwsze 2 lata kompletnie zignorowałam sprawę, trochę źle widziałam to, co jest napisane na tablicy (byłam wtedy dzieckiem), więc zakładałam tylko wtedy jak już naprawdę czegoś niedowidziałam. Z czasem przestałam zakładać okulary nawet w szkole, po prostu siadałam w pierwszych ławkach. Było to poniekąd trochę spowodowane tym, że rodzice wraz z okulistą dobrali mi tak paskudne oprawki, że wstyd było je założyć. Mówiłam, że ich nie chcę, ale jak to rodzice - wiedzieli lepiej. Moja wada to astygmatyzm i wynosiła wtedy około -0.25 do -0.75, czyli niewiele. Od nienoszenia okularów wzrok pogorszył mi się o całą dioptrię, czyli po dwóch latach miałam -1.25 i -1.75. Wtedy widziałam już na tyle źle, że musiałam zacząć nosić okulary, bo po prostu niewyraźny obraz wokół mnie stawał się uciążliwy. Noszę je do dziś. Co dziwne, w trakcie noszenia okularów wzrok znowu mi się pogorszył i obecnie noszę -2.0 oraz -2.75. Nie jestem więc w stanie ocenić jaki wpływ mają okulary kiedy się je nosi lub nie ani dlaczego mimo wszystko wzrok mi się pogarsza. Powoli, ale jednak. I to się niby wydaje, że wada jest niewielka, że to przecież mniej niż -3.0, ale prawda jest taka, że bez okularów nie umiałabym funkcjonować. Nie jest to ślepota, ale dość solidne rozmycie ostrości. Bez oksów nie widzę nawet dokładnie tego, co jest napisane na monitorze komputera, przed którym siedzę. Może coś w tym jest, że wzrok przyzwyczaja się do okularów i nie wytęża się na tyle, by widzieć więcej kiedy się je zdejmie; ja jednak pozostaję czterooka cały czas, prócz snu i kąpieli

Moim zdaniem decydujące słowo w tej kwestii będzie należeć do lekarza specjalisty który zresztą zbada nasz wzrok i powie czy w naszym konkretnym przypadku oraz wadzie wzroku lepiej sprawdzą się okulary czy soczewki.