Żyj zdrowo -forum dyskusyjne

Mój 10-letni synek nie należy do osób lubiących ruch. Zwykle siedzi w książkach albo przed komputerem. Na WWW.POZASZKOLNE.PL znalazłam fajną szkołę judo i tenisa. Chciałabym go zapisać. Czy powinnam się najpierw skonsultować z pediatrą? Może jakieś inną formę aktywnego wypoczynku wybrać?

Zachęcenie dziecka do rozruszania się może być trudne, ale jeżeli już się uda to myślę, że tenisa może polubić. Piszę tak dlatego, że od kilku dni chodzę na tenisa i widać postępy a bodajże trzy razy byłem. Fajna rozrywka, wbrew pozorom trzeba się trochę nabiegać. Ja bym zaczął znowu od innej strony. Trzeba się trochę przypatrzeć diecie synka. Substancje powodujące nadwagę można znaleźć praktycznie wszędzie. Rozwiązaniem dla Ciebie i twojej rodziny byłoby przykładowo na początek pieczenie własnego chleba. Dlaczego? Ja przez sam chleb schudłem kilka kilogramów, ma bardzo dużo witamin, błonnika (to między innymi dzięki niemu się chudnie), mikro i makro elementów. Ważne aby chleb był żytni - ciemny. Niestety, potrzebna jest już stanowczość i wytrwałość. Aby schudnąć nie wystarczy tylko zrezygnować z białego chleba, jeżeli proces ma być długotrwały trzeba zmienić też chociażby częściowo dietę. Wyeliminować sztuczne wędliny (które mają w składzie mniej niż 95% mięsa, do poczytania w na opakowaniach, panie ze sklepu na pewno udostępnią - unikać m.in glutaminianu sodu, aromatów, spulchniaczy, stabilizatorów w wędlinach - azotan sodu jest normalny, gdyż jest to substancja niezbędna do konserwowania i nawet domowe wyroby zawierają wcześniej wymienioną sól peklową, tj. azotan sodu). Jeżeli chcesz dokładniejszej pomocy musisz podać dokładniejszy tryb życia dziecka, głównie czym się żywi. Niestety, do schudnięcia sam zdrowe odżywianie nie wystarczy, można jeździć na rowerze, ruszać się po domu (chociażby pomagać rodzicom w pracach domowych, na ogródku), grać w piłkę z kolegami a może nawet playstation move? (nie wiem czy jest to dobry pomysł, nie miałem do czynienia nigdy z takim urządzeniem, mówię tylko, gdyż wpadło mi tak na myśl, jeżeli nie będzie innego rozwiązania). Jeszcze jedno co do żywienia, unikać białych bułek, drożdżówek, ciastek, słodyczy (czarna czekolada za 7-8 zł jak najbardziej, tabliczka na dwa tygodnie - nic się nie stanie), napojów typu oranżada helena, jakieś fanty, sprity, pepsi, tam nie ma żadnych naturalnych produktów tylko przykładowo aspartam. Oczywiście można znaleźć przepisy, nie szkodzące a stosowane mogą być jako przekąska - przykładowo ten na zdrowe herbatniki (znajdziesz przepis na stronie w podpisie). Jeszcze raz wspominam - więcej szczegółów, jaka dieta dziecka to postaramy się coś zdziałać.

P.S dużo ciekawych artykułów i informacji, przepisów znajdziesz na stronie w moim podpisie

Pozdrawiam, Dawid.

Zgadzam się z tym, że ruch będzie tu niezbędny. Może na początek warto go zaangażować w jakieś spacery, zakupy, wyjścia do miejsc, które mu się spodobają albo może spacery z pieskiem? Tak żeby oderwał się od tego komputera i mniej siedział.

Nie można zmuszać go do razu do intensywnego wysiłku. Spacery, później szybki chód, krótkie odcinki biegu itp. Jeżeli trafi na dobrego instruktora będzie wiedział jak dziecko wprowadzić, rozgrzewka, proste ćwiczenia. Trzeba z naleźć zajęcie, które będzie mu odpowiadało inaczej szybko się zniechęci. Przy tym odpowiednia dieta. Dobrze jest wysłać dziecko na na 2 tygodniowe wakacje, w grupie żyje się inaczej, moje dziecko zawsze wracało o kilka kilogramów lżejsze, ale za to zawsze wyższe

Tutaj mogę się zgodzić,warto stopniowo wprowadzać dziecko w świat ruchu,nie od razu na głęboką wode ponieważ może to zrazić dziecko do dalszych czynności,w przyszłości na aktywny ruch. Na poczatek spacery,może rower. To bardzo dobry pomysł.

Nam dorosłym ciężko jest systematyczne pracować, ćwiczyć a co dopiero dzieciom.

Przede wszystkim w pierwszej kolejności powinnaś się skonsultować z samym dzieckiem. Bo na siłę go nie zmusisz. Jeśli on nie będzie czegoś chciał robić to robienie tego będzie bez efektywności i zaangażowania.