Zdrowie
Zdrowy styl życia
- strona główna portalu

Żyj zdrowo -forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne o zdrowym stylu życia
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 3:22 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 101 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Śro Cze 25, 2008 3:43 pm 
Offline
Team Leader
Team Leader
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Cze 02, 2007 6:59 pm
Postów: 1097
Witaj Jagoda!!!! :D :D

Przepraszam że nie odpisałam, trochę jestem ostatnio zabiegana.
Bardzo mi miło, że po tak długiej nieobecności, zawitałaś ponownie :!:
Jagódko a jak dieta? Trwasz czy sobie pofolgowałaś?
Oczywiście zapraszam do zaległej, forumowej lektury, zaglądaj częściej :D.

Pozdrawiam serdecznie.


Góra
 Profil  
 

zdrowie



 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Śro Cze 25, 2008 3:56 pm 
Offline
Team Leader
Team Leader
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Cze 02, 2007 6:59 pm
Postów: 1097
Krzysiu nie załamuj się z powodu "Żywca" (wody :wink:), zieloną herbatę trzeba przecież na czymś ugotować, te z dużą ilością "zdrowotności" mają tu małe zastosowanie. Wytrąca się z nich fatalnie wyglądający biały osad. Poza tym Żywiec nie zmienia smaku herbaty :D.
Fakt tych wodorowęglanów to ma śladowe ilości :( .

Specyfikacja źródła:
Źródło Jan Kazimierz jest samowypływającym źródłem w połowie drogi na szczyt Pilsko (1557 m n.p.m.), który góruje na Żywiecczyźnie i jest drugim po Babiej Górze w całych Beskidach. Fakt, ze jest to źródło samowypływające oznacza, że proces wydobywania się wody z głębi ziemi jest całkowicie naturalny i nie ma w nim żadnej fizycznej ingerencji człowieka, jak w przypadku źródeł podziemnych czy głębinowych. Dzięki temu oraz dzięki nowoczesnej linii produkcyjnej VI generacji gwarantujemy Państwu wyśmienitą jakość wody, która oprócz tego, że świetnie nadaje się do gotowania, jest po prostu smaczna.
Woda posiada atest Państwowego Zakładu Higieny w Poznaniu.

Zawartość minerałów w wodzie Wielka Żywiecka ze źródła w Jan Kazimierz w Sopotni Wielkiej (mg/l):

Wapń 23,00
Magnez 9,65
Sód 3,00
Potas 1,00
Wodorowęglany 77,80
Ogólna mineralizacja: 137,34
http://www.naturasystem.com.pl/?gclid=CNWnl8jrj5QCFRK6ugod63VAgQ


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Pon Lip 07, 2008 10:27 am 
Offline
New Member
New Member

Dołączenie: Pon Lip 07, 2008 8:48 am
Postów: 1
Ja stosuję inne rozwiązanie. Piję wodę osmotyczną. Jest to woda oczyszczona przez specjalny filtr odwróconej osmozy. Usuwa wszystkie zanieczyszczenia z tzw "kranówki", również związki chemiczne. Woda w ten sposób oczyszczona jest naprawdę dobra i zdrowa.

Nieprawdą jest natomiast, że woda osmotyczna jest pozbawiona minerałów. Jeżeli ktoś chce to może także zastosować filtr mineralizujący i wtedy mamy wodę mineralną z górnej półki. Jest to stosowane np. w Zdrojach wodnych.

Producenci wód mineralnych próbują nam wciskać, że w zwykłej wodzie nie ma minerałów. Jest to zupełna bzdura, niestety woda ta oprócz minerałów zawiera niestety inne szkodliwe substancje dlatego trzeba je odseparować poprzez filtrację.

Dodatkowymi zaletami takiego rozwiązania oprócz zdrowia są:
- oszczędności w domowym budżecie - nie wydaję pieniędzy na mineralną
- oszczędność czasu - nie lecę specjalnie do sklepu bo wodę mam dostępną w ilości jaką chcę
- na upartego mogę wspomnieć o względach ekologicznych - plastik rozkłada się do 100 do 1000 lat

Pozdrawiam A.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Pon Lip 07, 2008 10:11 pm 
Offline
Team Leader
Team Leader

Dołączenie: Wto Cze 24, 2008 7:37 am
Postów: 3942
Witam
To ja napiszę skład PIWNICZANKI (uzdrowiskowa naturalna woda mineralna lekko gazowana, wysoko zmineralizowana)
Kationy mg/l
wapniowy 181
magnezowy 92
sodowy 115
potasowy 13,6
litowy 0,5

Aniony mg/l
fluorkowy 0,23
siarczanowy 28,4
wodorowęglanowy 1255
łącznie 1756
średnio nasycona dwutlenkiem węgla od 1500-4000mg/l

Dla porządku dodam, że w/g encyklopedii zdrowia Jedz zgodnie z grupą krwi dr D'Adamo
napoje gazowane (coca-cola inne) szkodzą wszystkim -najbardziej grupie krwi A, a najmniej AB
Woda sodowa szkodzi wydzielaczom grupy B i całej grupie A, natomiast jest zdrowotna dla gr krwi 0
Alka Seltzer szkodzi wydzielaczom grup A i B , a działa jak lekarstwo na grupę krwi 0

A jak wygląda jakość wody oligoceńskiej, jak szybko się ona "psuje" -od lat używam jej do gotowania ?

Pozdrawiam

TeSa


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Nie Lis 30, 2008 11:45 pm 
Offline
Expert
Expert

Dołączenie: Sob Lis 29, 2008 10:20 pm
Postów: 244
Wodo osmotycznie oczyszczona jest bardzo niezdroaw nie tylko nie dostarcza mineralny soli, ale je wypłukuje, by pozbyć się tzw . nadmiaru wolnej wody organizm musi ją wydalić razem z solami. Tak na prawde przegotowana woda z kranu jest lepsza, szczególnie woda twarda.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Pon Gru 15, 2008 12:53 am 
Offline
Senior Member
Senior Member

Dołączenie: Śro Wrz 03, 2008 10:22 am
Postów: 153
Cytuj:
te z dużą ilością "zdrowotności" mają tu małe zastosowanie. Wytrąca się z nich fatalnie wyglądający biały osad.


Czyli możliwe że ten osad o którym pisałem w innym temacie jest przez wytrącające sie minerały. Ale ja gotuje specjalnie wody źródlane więc już nie wiem. Odrazu po zagotowaniu jak przeleje do szklanki to nie ma chyba osadu- nic nie zauważam później a jak postoi już zagotowana woda w garnku to jak za chwilę spojrze to są strzępki okropnego białego osadu...

Znalazłem ciekawe informacje (wklejam cytaty ze strony http://www.antylicho.pl/jestesmy-nabijani-w-butelke.html ):

" ?Woda pełna zdrowia? słyszymy miły zachęcający głos wydobywający się z głośnika telewizora. ?Woda zdrowia ci doda? słyszymy przełączając na inny program ratując się w ten sposób przed zalewającymi nas reklamami.

Będąc jednak w sklepie zastanawiamy się jednak, jaką to wodę kupić. Niejednokrotnie wybieramy tę reklamowaną, ponieważ na etykiecie można przeczytać ile to związków mineralnych w niej się znajduje. A lista takowych związków mineralnych wciąż się wydłuża ku naszemu zadowoleniu i firm, które takowe sprzedają. Cóż zrobić przecież wiadomo jest nie od dzisiaj, że woda, która leci sobie z kranu czasami jest niesmaczna i nie da się jej wypić bez przegotowania. Dlatego też niektórzy ratują się w ten sposób, że nawet zupę gotują na wodzie butelkowanej."

Gotuje wodę źródlaną i nie wiem czy sobie nie szkodzę tym bo jak czytam:

"Chciałbym jednak ich ostrzec. Poprzez gotowanie wody butelkowej pozbywamy się czystej wody a to, dlatego że woda paruje. Wszystkie związki w niej zawarte ulegają zagęszczeniu a, są to związki, które nie są przyswajalne przez nasz organizm i zalegają w nim niepotrzebnie. Bardzo często matki małych dzieci postępują właśnie w ten sposób sądząc, że dzięki długiemu gotowaniu wody będzie ona zdrowsza. Oprócz sodu, który w tak przygotowanej wodzie znajduje się w nadmiernych ilościach również większa ilość potasu, magnezu, chloru, kwasu węglowego lub jonu węglowego mogą szkodzić zarówno dzieciom jak i dorosłym. Zapomnieliśmy już, że powinniśmy pić wodę w czystej postaci."

Ale herbate miętową czy inną jakoś trzeba zrobić i np w lecie gdy woda w butelce szybko sie może zepsuć (mogą rozwinąć sie niekorzystne mikroorganizmy) przez ciepło więc raczej wypada ją przegotować. Zastanawia mnie czy te wytrącone minerały nie zaszkodzą nerkom.

Ktoś pisał w tym temacie że źródlana może szkodzić bo ma mało minerałów a tu jest co innego znów napisane:

"H2O CZYLI WODÓR I TLEN I NIC WIĘCEJ.
Wszystko, co jest w niej ponadto ? zanieczyszcza ją.

Dzieje się tak, dlatego że ufamy producentom wody, którzy poprzez reklamy wmawiają nam, że mineralna to woda życia. A wszystko to stało się możliwe za sprawą ustawy uchwalonej przez Sejm RP z 29 marca 2001 roku ?o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia? zapis w art. 24 mówi ?Przy znakowaniu środków spożywczych dopuszczalne jest podawanie na opakowaniu właściwości zapobiegające chorobom lub wspomagające leczenie chorób przez naturalne wody mineralne i naturalne wody źródlane?. Po przeczytaniu powyższej ustawy można by posądzić mnie o to, że szukam dziury w całym. Być może, lecz dziura pomiędzy wodą stołową (zwykłą) a tak zwaną mineralną powstała już dużo wcześniej. W 1990 roku obniżono tzw. normę branżową BN/9567 - 08, która określała poziom składników mineralnych w 1 litrze wody ze 1000 do 200 mg. Dzięki temu każdy mógł rozpocząć produkcję wody mineralnej nawet domowym sposobem. Dzięki temu powstał cały rynek wód mineralnych na błędnym przekonaniu społeczeństwa (po prostu nam to wmówiono), że im więcej jest związków mineralnych w wodzie tym lepiej. Tymczasem zadaniem wody nie jest zaopatrywanie organizmu w minerały. Minerały czerpie człowiek z pożywienia. Przyjrzyjmy się pewnym porównaniom. Dzienne zapotrzebowanie organizmu na wapń wynosi 500 do 1000mg. Dzienne zaspokojenie tego zapotrzebowania za pośrednictwem wody wynosi zaledwie 100mg. Tymczasem w 100 gramach sera twardego jest 1200mg wapnia. Czy powinniśmy taki ser nazwać mineralnym? Organizm wykorzystuje tylko minerały w połączeniach organicznych. Każdy, kto zna podstawy biochemii i fizjologii wie o tym. Minerały są do wykorzystania jedynie po wbudowaniu w substancje organiczne, takie jak np.: roślin. Komórki muszą być zaopatrywane w minerały, których potrzebują do wykorzystywania swoich funkcji. Minerały, których komórki nie mogą wykorzystać, stanowią niepotrzebny balast. Niewiele osób zdaje sobie sprawę ze szkody, jaką wyrządzają organizmowi spożywając w nadmiarze nieorganiczne sole mineralne. Dlatego też, aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie naszego organizmu powinniśmy spożywać rośliny!"

"Rośliny stanowią niezbędne ogniwo między materią nieożywioną a światem zewnętrznym. Rośliny pobierają minerały z gleby, przetwarzając je. Pobierają dwutlenek węgla, wodę, sole mineralne, i przy pomocy słońca i chlorofilu tworzą węglowodany. Minerały zostają wbudowane w związki organiczne i wtedy są one przyswajalne przez nasz organizm. Lecz tu znów napotykamy pewien haczyk. Obecna sztuczna wegetacja warzyw prowadzi do zmniejszenia ilości składników mineralnych w roślinie. Rośliny nie mają czasu na to, aby nabyć odpowiednie składniki mineralne, dlatego też czasami, gdy spożywamy truskawki czy pomidory na próżno doszukujemy się w nich smaku charakterystycznego dla danego gatunku. W tym momencie jasno widzimy, że tak naprawdę liczy się tylko biznes niemający nic wspólnego z dobrem człowieka. Wszystko zależy od tego jak zostanie przekazana nam dana wiadomość, która zostanie przetworzona (a tym samym zrozumiana) lub odrzucona jak ten artykuł. Stworzyliśmy koło zamknięte na końcu, którego znajduje się konsument ze zręcznie podaną błędną informacją, której celem jest sprzedaż produktu a zdrowie czynnikiem drugorzędnym. Rynek napędzany taką właśnie reklamą ciągle się powiększa. Do 1988 roku istniało w Polsce około 50 rozlewni wód. Teraz jest ich dziesięć razy więcej i ciągle powstają nowe. Mało, kto dba o jakość, a hasło ?zdrowie? pozostaje jedynie na etykiecie przytwierdzonej nie do butelki, lecz do pojemników zwanych Pet-y."

"Odkładanie się związków w organizmie człowieka.

Antymon - Nerki ? włosy Arsen - Wątroba ? nerki ? skóra ? włosy ?paznokcie
Bar - Skóra ? płuca ? kości ? zęby
Beryl - Kości ? zęby ? wątroba
Chrom - Nerki ? rdzeń pacierzowy ? kości ? mięśnie
Cynk - Nerki ? wątroba ? gruczoł krokowy ? włosy
Fluor - Kości ? zęby
Miedz - Wątroba ? nerki ? serce ? mózg ? jądra
Krzem - Płuca ? skóra
Ołów - Kości ? aorta ? nerki ? wątroba ? mózg
Żelazo - Czerwone ciałka krwi ? wątroba ? śledziona ? szpik kostny
Oczywiście nie namawiam do tego, aby nie pić wody butelkowanej. Oczywiście, że nie. Przecież woda cieknąca z kranu również nie jest taka jak być powinna. Pisałem o tym w art. ?Zdrowa woda - czy na na ziemi jest jeszcze taka?. Tym bardziej, że rutynowa kontrola jakości wody wodociągowej nie daje pewności, co do jej pełnej zdatności do celów spożywczych. Chodziło mi raczej o to, aby zwrócić uwagę na świadome wprowadzanie nas, (czyli konsumentów) tejże wody w błąd. Sama długa lista związków mineralnych przedstawiana na etykietach nie świadczy o jakości wody oraz jej zdrowotnych właściwościach, o których często słyszymy. Oczywiście, że jest lepsza niż ta, która płynie z kranu tym bardziej, że w niektórych większych miastach przepływa jeszcze przez rury wykonane z azbestu lub ołowiu. Nie wiedzieliście o tym? Cóż ? o tym się nie mówi. Uważam jednak tak jak tytuł artykułu sugeruje. Jesteśmy nabijani w butelkę."


Zaciekawiły mnie komentarze na stronie: http://fitness.magicsport.pl/160,woda.html więc wklejam:

"Polecam wodę strukturalną, najlepsza jest przygotowana nastepująco: zamrożone kostki lodu wrzucamy do naczynia i zalewamy gotowana przez minimum 20 minut wrzącą wodą, schładzamy i zamrażamy ponownie, te znowy zamrożone kostki lodu ponownie wrzucamy do naczynia i zalewamy gotującą (20-30 minut) wodą i tak samo jeszcze raz. Trochę się trzeba natrudzic ale uzyskana woda jest Super Antyoksydantem! Sprawdziłem potencjał Redox takiej wody i jest bliski zero!
Redox poniżej zera (krew ma -50 do -250mV, płyn międzykomórkowy też ma Redox ujemny) można uzyskać stosując mineralny generator H-01 (w ciagu kilku godzin woda osiąga -200mV) i to już jest woda nasycona aktywnym wodorem - najbardziej efektywnym antyoksydantem na świecie! Aqua Vitalis!"

"Poniewaz alpolusa wspomina o redoxie, chce wszystkim powiedziec, ze ten wlasnie wskaznik jest najwazniejszy dla czlowieka w przypadku kazdej wody ktora spozywa! Mniej wazny jest sklad mineralny. Potencjal redox bowiem pokazuje czy woda ma wlasciwosci oksydacyjne (wartosci powyzej +200mV)czy tez jest antyoksydantem (wartosci redox od +199mV do wartosci ujemnych, ponizej zera). Wody z redoxem od zera do +199mV to wody zdrowe (im blizej zera tym zdrowsze) a z redoxem ponizej zera (np. -200mV) to wody uzdrawiajace czyli super-antyoksydacyjne! Osobiscie pije taka wode od ponad pol roku dzieki japonskiemu generatorowi H-01. Po dwoch miesiacach odstawilem tabletki na nadcisnienie, ktore bralem od 5-ciu lat!
Czuje sie niezwykle rzeski, skore mam bardziej elastyczna i o dziwo mniej zmarszczek! Nie mam czym zmierzyc, ale jak pisza na stronie AquaVitalis.pl, podobno jest zaledwie kilka wod mineralnych ktore maja redox ponizej +200mV, a nie ma zadnej na rynku z redoxem ponizej zera - czyli tej najzdrowszej!"

Cytaty z artykułu na tej stronie:

"Wodę mineralną można pić przez jakiś określony czas, w ciągu 2 - 4 tygodni, po czym należy koniecznie zrobić przerwę na 3 - 4 miesiące. Szczególnie niewskazane jest ciągłe picie wody mineralnej przez dzieci, ponieważ szkody z tego będzie znacznie więcej, niż korzyści"."

"Kiedy gotujemy wodę, to niszczymy wiele szkodliwych substancji, ale razem z nimi aktywny tlen, którego tak bardzo potrzebuje nasz organizm. Podczas gotowania woda staje się "martwą", ponieważ traci swoją naturalną strukturę. Dlatego też ciągłe stosowanie wody gotowanej również nie jest w pełni bezpieczne dla organizmu". "

Ehh a co jeśli chcę mieć herbate z redoxem zdrowotnym? Przegotowana woda nie ma już takich właściwości.

_________________
pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Czw Mar 12, 2009 7:56 am 
Offline
New Member
New Member

Dołączenie: Śro Mar 11, 2009 8:28 pm
Postów: 7
zainteresował mnie temat wody strukturowanej
rozumiem że to po prostu roztopiony lód, tak?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Czw Mar 12, 2009 10:45 am 
Offline
Junior Member
Junior Member

Dołączenie: Śro Mar 11, 2009 11:42 am
Postów: 14
moim zdaniem najgorsza jest USTRONIANKA ma za dużo tych składników ( organizm nie potrzebuje ich aż w takiej ilości! ) a próbowałaś już soków z ananasa i grejpfruta?

Pozdrawiam, Głowno woj. łódzkie.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Czw Mar 12, 2009 12:58 pm 
Offline
New Member
New Member

Dołączenie: Śro Mar 11, 2009 8:28 pm
Postów: 7
bezrradna napisał(a):
a próbowałaś już soków z ananasa i grejpfruta?

oczywiście.
ale jako że nie mam sokowirówki, robię raczej koktaile zamiast soków
po prostu miksuję całe owoce

wg mnie jest to chyba lepsze, tym bardziej że mniej się wtedy marnuje


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Czw Mar 12, 2009 1:56 pm 
Offline
Junior Member
Junior Member

Dołączenie: Śro Mar 11, 2009 11:42 am
Postów: 14
No jasne, masz rację i mniejszy głód odczuwasz po wypiciu takiego 'koktajlu' niż po normalnym soku. :P
Muszę przyznać, że rok temu jak stosowałam dietę odchudzającą to piłam nagminnie wodę i to muszyniankę bo tylko ją w miarę lubię ale non stop byłam głodna. Znajoma mi doradziła aby pić 2 szklanki wody 15 minut przed jedzeniem i tak robiłam ale głód powracał dość szybko a przecież taki koktajl np. z ananasa nie zaszkodzi a człowiek nie jest głodny po wypiciu ok. 400 ml takiego koktajlu.
Po co męczyć siebie samą wodą pod warunkiem, że nie przepadamy za nią. Ja miałam od zawsze problem ale nie tylko z wodą ale z wszelkimi napojami a mianowicie obojętnie co to było piłam nie więcej niż 3 szklanki dziennie. Teraz troszkę się zmuszam do picia nawet jak mi się nie chce to zawsze te 200 ml rozpracuję co 1h bo to pomaga i dobrze wpływa na przemianę materii.

Pozdrawiam :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Czw Mar 12, 2009 9:48 pm 
Offline
Team Leader
Team Leader

Dołączenie: Wto Cze 24, 2008 7:37 am
Postów: 3942
Cześć nalya i bezrradna :D

Oto co m.in. napisał prof. Tombak w swojej książce "Droga do zdrowia", przytaczam fragmenty ze str 192-193) :
Cytuj:
...Najkorzystniejsza dla człowieka jest woda "strukturowana". W przyrodzie spotyka się taką wodę w warzywach, owocach, ich sokach i roztopionym lodzie....Zwykłą wodę wodociągową nalać do garnuszka o dowolnej objętości, zagotować, przykryć pokrywką, ostudzić i wstawić do zamrażalnika o temperaturze minuś 4 st.C na 2-3 godziny. Gdy woda zamarznie, przebić powstały lód, a wodę zlać. Otrzymana woda posiada właściwości "strukturowanej". Pod względem swojego składu jest dokładnie taka sama, jak woda znajdująca się w komórkach naszego organizmu....Nawet jedna szklanka wody z lodu wypita na czczo codziennie znacznie poprawi państwa samopoczucie i wygląd zewnętrzny"....


Pozdrawiam z Wołomina :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Śro Mar 18, 2009 2:17 pm 
Offline
New Member
New Member

Dołączenie: Śro Mar 18, 2009 2:09 pm
Postów: 5
ja pije mineralna, choc raz w tygodniu pije zrodlana.

_________________
http://warto.pinger.pl moj blog o odchudzaniu


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:05 am 
Offline
Expert
Expert

Dołączenie: Sob Lis 29, 2008 10:20 pm
Postów: 244
Źródlana - pochodząca z jakiegoś źródła. Może to być nawet Wisła, woda pod lampy UV, chlor, odwrócona osmoza a pottem dosypuje się "minerały". Nie polecam.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Pią Cze 26, 2009 9:41 pm 
Offline
Team Leader
Team Leader

Dołączenie: Wto Cze 24, 2008 7:37 am
Postów: 3942
Witam Wszystkich :D

Gdy zobaczyłam wątek amii z zapytaniem o wodę chlorowaną.... przypomniało mi się , że miałam przekopiować jeden link do wodnego wątku, więc to robię. Ja wodę chlorowaną piłam sporadycznie i wiem, że jest okropna w smaku. Tam gdzie pracowałam woda była bardzo dobra i pamiętam, że niektóre osoby woziły ją sobie do domu, do Warszawy.
Jeszcze raz wrócę do wody z rozpuszczonego lodu, naprawdę jest to pyszna woda, radzę Wszystkim choć raz spróbować. U mnie w domu "na okrągło" mrozi się wodę oligoceńską i już od jakiegoś czasu zapotrzebowanie na te zamrożone kostki jest nieprawdopodobnie duże, zwłaszcza wśród domowych przedstawicieli najmłodszego pokolenia. Kiedyś myślałam , że nie można pić takiej lodowatej wody, bo przeziębia się gardło, dziś wiem, że to nieprawda. Szkodzą tylko lody, zwłaszcza w nadmiarze.

http://www.kig-ps.pl/pdf/Woda_art_2.pdf


Pozdrawiam z Wołomina :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: odchudzanie: woda mineralna czy źródlana?
PostWysłany: Wto Cze 30, 2009 6:01 pm 
Offline
Junior Member
Junior Member

Dołączenie: Pią Cze 19, 2009 2:17 pm
Postów: 21
Woda spod lodu jest wspaniała i piję ją od kilku lat. Ale pamiętajcie, aby wywalić lód! Nie roztapiajcie go, bo to w nim zbierają się zanieczyszczenia!

_________________
Fanatyk zdrowego


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 101 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 11 gości

Planujesz na urlop? - http://wypoczynek.turystyka.pl/


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum

Szukaj:


Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group

Redakcja serwisu zdrowo.info.pl informuje, że publikowane komentarze są prywatnym opiniami użytkowników forum i nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. | polityka prywatności