Żyj zdrowo -forum dyskusyjne

Odchudzanie to temat rzeka, ale uważam że jak się chce schudnąć to się schudnie. Nie chudnie się od niejedzenia, wtedy jest jeszcze gorzej, bo przemiana materii nie pracuje prawidłowo. Trzeba ją ruszyć, aby to zrobić trzeba jeść 5 posiłków ale za to mniejszych.
Tego się nauczyłam, odchudzając się. Bo też nie było lekko.
Schudłam 10 kg w 2 miesiące jedząc 5 razy dziennie. Z 90 cm w pasie zrobiło się 70 cm.
Sama bym tego nie dokonała, miałam fachową pomoc. Mogę polecić.

Z pewnością dziewczynie pomogło samo to, że... piła. Wodę w sensie. Założę się, że piła jej znacznie więcej niż przed stosowaniem tej cudownej "kuracji", a jak jeszcze przy tym ćwiczyła to byłoby wręcz dziwne, gdyby nie schudła

Nie przeczytałam tego całego wątku, za co z góry przepraszam, ale myślę, że Autorko wątku powinnaś sobie zrobić badanie TSH (badanie na tarczycę), skoro piszesz, że jesz mało, a nie możesz schudnąć. Nie jestem lekarzem, ale myślę, że możliwe jest, że po ciąży i po porodzie mogła Ci się zrobić niedoczynność tarczycy, która bardzo, ale to bardzo utrudnia odchudzanie. Teraz bardzo dużo 20-30-letnich kobiet ma problemy z tarczycą (prawdopodobnie po Czarnobylu), więc nie zaszkodzi udać się do lekarza, choćby po to, by zaprzeczył moją teorię lub ją potwierdził.
A jeśli chodzi o skuteczną dietę, to mogę polecić Ci program odchudzający Dieta1. Sporo schudłam w czasie kilkunastu tygodni, ale dokładnie stosowałam się do wszelkich zaleceń, typu picie 2 litrów niegazowanej wody dziennie, zjadanie co najmniej 2 porcji warzyw dziennie, itp. No i przede wszystkim piłam koktajle proteinowe.

Witam

Jeśli ktoś ma taką urodę to naprawdę trudno jest stracić te parę kg, czasem jest to wręcz niemożliwe i wtedy trzeba się pogodzić ze swoim wyglądem.
Wiem, że nadwaga, bez względu jaka by ona nie była, może bardzo przeszkadzać w normalnym życiu. Szczególnie to dotyczy kobiet, bo mężczyzna jak jest nawet tatusiowaty to jest to przyjmowane raczej pozytywnie. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że u kobiet tkanka tłuszczowa (textus adiposus) odkłada się znacznie częściej i szybciej niż u mężczyzn. Organizm w ten sposób broni się przed utratą ciepła. U mężczyzn zaś w to miejsce występuje hirsutyzm i to pozwala na uzyskanie normatywnego komfortu. Podściółka tłuszczowa (pniculus adiposus) u dziewczynek jest większa z tendencją do szybkiego odkładania. Na to wskazują choćby pomiary fałdów skórno - tłuszczowych (plicea cutaneo - adiposes) przede wszystkim na brzuchu (ad abdomini), ale również na ramieniu (ad brachii) oraz na dolnym kącie łopatki (ad angulus inferior scapulae). Na brzuchu np pomiary fałdów wynoszą dla dziewczynek przeważnie ok 7mm, zaś te same fałdy mierzone u chłopców wynoszą ok 5mm. Pomiary o których wspominam wykonywane były u dzieci w wieku przedszkolnym. Widać więc wyraźnie że u dziewczynek zaznacza się wyraźnie tendencja do szybszego przybierania na wadze. Stąd moje początkowe rozważania.
Niekiedy tak bywa, że środowisko życia, styl życia (nawyki żywieniowe) mogą w znaczny sposób wpływać na odkładanie się podściółki tłuszczowej. Dlatego przede wszystkim ruch nawet w formie małych spacerów, a także dieta są jak najbardziej wskazane.
W temacie wystąpiło pytanie: Czym zastąpić słodycze? Rzeczywiście słodycze wyraźnie podwyższają poziom cukrów prostych w organizmie prowadząc do jego przecukrzenia. Sprzyja to odkładaniu się tkanki tłuszczowej. Dlatego nawet w dość dziwacznej diecie Kwaśniewskiego zakazane jest spożywanie słodyczy. Ogólnie można a nawet trzeba zastąpić słodycze spożywaniem warzyw i to w dużej ilości. Zamiast np cukierka proponuję chrupanie marchewki (Daucus carrota), czy selera lub pietruszki (Petroselinum species). Zamiast disacharydów w postaci cukru proponuję korzeń lukrecji (Radix Glycirhizae), a efekt będzie taki sam.
Korzystne jest też spożywanie owoców, szczególnie jabłek, które mają właściwości przyspieszające spalanie tkanki tłuszczowej. Jeszcze większe działanie tego typu ma ocet jabłkowy (acidium fructi) dodawany do potraw.
Produkty zbożowe, a także inne bogate w błonnik sprzyjają utracie zbędnych kg.
Na koniec dodam, że nie warto przejmować się zanadto ogólnie przyjętymi normami bo tak naprawdę troszkę tłuszczyku tu i ówdzie nigdy nie zaszkodzi. Ludzie puszyści są bardziej życzliwie i optymistycznie nastawieni do świata, a to chyba znaczący powód dla którego warto być w ich gronie.
Pozdrawiam
dany