Od pewnego czasu odwiedzam bloga pewnej dziewczyny, która choruje na anoreksję i jestem przerażony tym co ta dziewczyna pisze. Ona zaprzyjaźniła się z chorobą i nienawidzi jeść
Zresztą jeśli macie czas i ochotę to sami zobaczcie:
http://anoreksja-moje-zycie-zycie-motylka.blog.onet.pl/
Napisałem jej maila i nawet dwa razy odpisała. Próbowałem ją przekonać, że można jeść dużo i nie tyć ale niestety moje argumenty do niej nie trafiają. Ale i tak cieszę się, że chociaż odpisuje na moje maile mam cichą nadzieję, że uda mi się jej przemówić do rozsądku. To poważna sprawa chciałbym jej pomóc ale nie wiem jak