Witam,
Sory, że tak z grubej rury ale od dłuższego czasu borykam się ze zmianą sposobu żywienia i pomyślałem że najwyższy czas to zmienić. Mój problem znajduje się jednak w mniejszości XXI wieku a mianowicie "cierpie" na niedożywienie. Jestem jak ten chińczyk - cały dzień o misce ryżu. Problem polega na tym, że od pewnego czasu strasznie zraziłem się do jedzenia. Wszędzie widze chemie, nie moge patrzeć na żarcie w supermarketach a co dopiero w fast foodach. Tęsknie za tradycyjną kuchnią babci oraz domowymi wyrobami w szczególności, nic mi nie smakuje i jem tylko gdy musze żeby nie czuć głodu. Poczyniłem jakieś małe kroki w stronę zmiany ale bardziej chodziło o wyeliminowanie szkodliwych składników, zrezygnowałem z cukru co najwyżej wsune czasem łyżke miodu, zrezygnowałem z herbaty, kawy, pseudosoków i napoji kolorowych w to konto wstawiłem melise i wode (podłoże nerwowe), ziemniaki jem okazyjnie, raczej w postaci frytek w to konto wrzuciłem ryż biały, zamieniłem płatki kukurydziane na owsiane, porzuciłem gumy do żucia ale to inny bajka. Najgorszy nawyk natomiast jest taki że nie mogę oprzeć się wszelkiej maści słodyczom lody,ciastka, pączki itp. to jedyne co mi smakuje, jem to tak jakbym chciał uzupełnic zapas cukru w organiźmie, wtedy nie czuje głodu tzn. ja wiem, że się tym zapycham bo nie wiem co innego jeść. Chciałbym się poradzić was jak się za to zabrać bo przykra prawda jest taka, że ide do sklepu i centralnie nie wiem co kupić w akcie desperacji biore kisć bananów żeby zapchać się węglami. Dlatego chciałbym omówić poszczególne podstawowe elementy żywienia i jakoś je korygować na bieżąco,a więc tak:
mleko - nie wiem co to jest ale mleka to w tym nie ma, od pewnego czasu poluje na okolicznego mleczarza ale działa incognito natomiast cel jest no chyba że macie do zaproponowania jakieś w miare dobre ze sklepu. Ogólnie jakich firm możecie polecić nabiał ?
płatki - coś takiego wcinam http://www.stoislaw.com.pl/cp/_images/18_platki_owsiane_gorskie_e.gif nadaje się to ? ogólnie przyzwyczaiłem się do nich i są najbardziej zjadliwe bo ostatnio kupiłem jakies inne i odniosłem wrażenie ze jem piach. Na opakowaniu jest napisane, ze są poddawane jakiejś obróce hydrotermicznej, może mi to ktoś wytłumaczyć co to jest bo nieco mnie to zaniepokoiło skoro już wczulam się w to całe zdrowe odżywianie
pieczywo - no tutaj jednak ciężko się przeżucić na ciemne próbowałem kilka razy ale i tak wracałem do białego, mam wstręt do pakowanego, krojonego chleba, który bardziej nadaje się na gąbke do zmywania albo wkładke do butów. Jedynie miejscowy chleb jeszcze do czegoś się nadaje ale też już widać ze pakują chemie. Jakieś sugestie ? Nie znam się zbyt na rodzajach pieczywa wiec moze ktoś coś doradzi ? Samodzielne pieczenia chleba to piękna idea jednak w praktyce chyba jest to nieopłacalne
Ryż - w sumie to jadam tylko dwóch producentów "Halina" i "Britta" , idea pakowania po 100 g w foliowe torebki jest wygodna tylko czy ta folia nie przenika do jedzenia, zwłaszcza w trakcie gotowania ? Zawsze mnie to zastanawiało. Jest ok czy wymaga zmiany ?
makaron - tutaj poza lubellą nie znam nic
masło - w sumie w mojej lodówce jest wszechobecna margaryna jakie jest wasze zdanie na ten temat ? przy moim niedożywieniu lepsze będzie raczej masło prawda ? tylko jakie ?
warzywa i owoce - z pobliskiego rynku i co również mnie interesuje to jaki jest wasz stosunek do mrożonek ? Jakiej firmy polecacie i czy te foliowe opakowania w których zalegają nie wpływają jakoś ujemnie, nie przenikają do jedzenia ? Ogólnie folia i plastik mnie przerażają, widze je na każdym kroku :/ za to mało jest szkła i papieru.
jaja- również z rynku
woda- tutaj sprawa wygląda tak, że piłem różne wody i musze stwierdzić iż o kant d... z nimi jedynie w muszyniance wyczułem różnice więc pije wode przegotowaną ale w planach mam załozenie jakiegoś filtra bo czuje posmak metalu hehe....Chciałem taki filtr dzbankowy "DAFI" tylko ten plastik :/ nadaje się to do czegoś ? Czy macie jakiś lepszy pomysł ?
Mięso - tutaj jest chyba największym problem u mnie, ograniczam się do mięsa głównego jak pierś z kurczaka, unikam tych oślizgłych wędlin, nie wiem czym są nafaszerowane ale wędliny u babci smakowały i wygladały zupełnie inaczej, rzucam się czasem na jakieś konserwy, paszteciki i inne duperele..z musu bo z głodem nie wygram
przewineły mi się tutaj na forum dwie firmy oferujące jakiejś lepszej jakości mięso, czy ktoś mógłby coś wiecej powiedzieć na ten temat ? i jak wygląda transport.
Ryby - jakie ? Rzadko jadam jedynie wędzone i śledzie po kaszubsku zyskały moją aprobatę hehe reszta smakuje jak masło ale może ktoś rozszerzy moje horyzonty
Soki - po głowie chodzi mi prasa do owoców http://www.winohobby.biz/image_func.php?img=gfx/ae6f9f21a8123d858d685dd9f1806176.jpg&maxwidth=500&lang=pl ale nie mam pojęcia czy to zdałoby egzamin bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Albo soki jednodniowe, które są cięzko dostępne u mnie albo wcale :/ Ogólnie soki jednodniowe to dobra opcja czy to kolejny kant ? Bo jeśli jest okej to postaram się je zorganizować.
Nasiona, orzechy itp. - skąd bierzecie, kupujecie jakieś gotowe pakowane czy na wagę ? Jesli tak to jakich firm ?
Pojemniki na żywność - Czy ktoś tak jak ja ma uprzedzenia do plastiku i stosuje pojemniki szklane ? Jeśli tak to jak się sprawują ? czy łatwo je uszkodzić ? Oczywiście nie wyeliminuje w całości plastiku z żywności ale moge go znacznie ograniczyć bo jakoś nie wierze w te super technologie nie przenikania plastiku do żywności, szkło wydaje mi się być niezastąpione.
lektura - nie chce mi się gnić przed kompem w poszukiwaniu WIARYGODNYCH informacji wiec czy moglibyście podać jakieś "obowiązkowe" sprawdzone pozycje. Póki co zainteresowałem się pozycją "Toksykologia żywności bez tajemnic" czytał to ktoś ?
To chyba wszystko jak na razie jak cos pominąłem to dopisze, namotałem troche ale mam nadzieje, że ktoś dojdzie o co chodzi i napisze kilka własnych patentów i sugestii. Pzdr.