Masz rację
Podkreślam po raz kolejny, że mi chodzi o jedno piwo lub jedną lampkę wina dziennie
W małych ilościach alkohol jest zdrowy (i był w dawnych epokach kiedy jeszcze nie było koncernów płacących za wyniki badań
). Jako student historii dużo czytałem o tym jak średniowieczni mnisi kazali pić ludziom piwo zamiast wody - dzięki temu zatrzymano epidemię dżumy
Zgadzam się, że alkohol w dużych ilościach szkodzi (każdej grupie krwi), a w małych pomaga (każdej grupie krwi)
Takie jest moje zdanie
P.s. co D'Adamo sądzi o zapijaniu do jedzenia? Czy zgadza się z twierdzeniem, że lepiej jest pić przed jedzeniem albo godzinę po jedzeniu?
Czy D'Adamo zdaje sobie sprawę, że zachęcanie niektórych grup krwi do jedzenia dużych ilości mięsa może spowodować opłakane skutki?
Np. Są grupy krwi, którym D'Adamo zaleca jedzenie mięsa i osoby te jedzą mięso np z ziemniakami. Z jednej strony przestrzegają zasad D'Adamo a z drugiej łączą węglowodany z białkami, zaburzają swój proces trawienia i robią sobie krzywdę! Poza tym czy A'Damo pisze o tym, że obecnie w mięsie jest tylko kilka % mięsa a reszta to spulchniacze, stabilizatory, przeciwutleniacze, barwniki i konserwanty?
Na odżywianie trzeba patrzeć wszechstronnie. Nie wystarczy wiedzieć co jest zdrowe a co nie. Trzeba sobie jeszcze uświadomić co z czym można jeść
Poza tym trzeba zdać sobie sprawę co można pić (i w jakich ilościach).
Zdrowy tryb życia to "sztuka", która wymaga poświęceń i lektury wielu różnych książek