Żyj zdrowo -forum dyskusyjne

ciekawy temacik

W/g książki Dieta genotypowa

Genotypy i niektóre zalecenia (w/g D'Adamo) występujące przy grupie krwi 0 -mleko i produkty mleczne przeważnie są w grupie unikać. Poniżej wyjątki:
Łowca
korzystny nabiał: ghee, masło, parmezan i mniej znane romano, pecorino, manchego, kefalotyri (obojętny kefir)
Badacz
korzystny nabiał: ghee, mozzarella, ricotta, proteina serwatkowa w proszku, panir, romanian urda
Zbieracz
korzystny nabiał: ghee, ricotta, ser wiejski, twaróg i mniej znane quark, panir

To teraz się ma genotypy Łowcy? Matko, ale bzdury? DAdamo za dużo gra w gry komputerowe.

Z racji grupy krwi B , swój genotyp można mieć zbliżony jedynie do genotypu badacza, zbieracza lub koczownika... a do którego, zależy od statusu wydzielania, obecności Rh, płci i jeszcze paru szczegółów... w/g poradnika D'Adamo, można to z dużym prawdopodobieństwem określić...jeśli ktoś oczywiście chce tą drogą znaleźć receptę na zdrowie (dezaktywację genów "złych", a mobilizację genów "dobrych"). Przymusu nie ma.

Niektóre osoby z grupą krwi 0 w/g najnowszej książki D'Adamo "Dieta genotypowa" mają niektóre produkty mleczne dozwolone, już o tym pisałam. Według dr Jorga Zittlau wszyscy mogą , a nawet powinni jeść kefiry i jogurty (u niego jednak nie ma podziału na wydzielaczy i niewydzielaczy). Z wykładu pani doktor alergolog Ewy Trębas -Pietraś (14 marca ) zapamiętałam, że z jej doświadczenia wynika również zasada, że aby nie mieć różnorodnych kłopotów zdrowotnych, należy trzymać się wytycznych diety odpowiedniej dla grupy krwi. Powiedziała ona też (to samo co pisze w swoich książkach D'Adamo), jeśli u siebie zauważymy alergię pokarmową na coś, to należy tego nie jadać, a nie na siłę przyzwyczajać do tego swój organizm. Powiedziała, że są dowody na to, że dzieci nie mają kłopotów wynikających z różnych objawów alergii, jeśli już przed rokiem jadają jakieś prebiotyki (ich się nie trawi) lub probiotyki i chyba później, też o produkcie f. CV dla dzieci (trzeba sprawdzić, bo pisała o nim u nas Beata 83). Nie wiem czy na początku pani doktor coś mówiła o statusie wydzielania (bo trochę się spóźniłam). Wspomniała jednak o niewydzielaczach podczas swojego wykładu prof.dr.n.med.Valeria Szedak -Vadocz...

Pozdrawiam z Wołomina

cd. nie wiem tylko czy miała to w zamiarach, czy stało się tak po telefonicznych pytaniach o tematykę wykładów (moich też)

A mówiąc o probiotykach pani doktor alergolog podkreśliła, że należy je dawać dzieciom nawet poniżej roku...

WITAM !!!

Grupa krwi grupa krwi , genotyp genotypem - ALE KOMERCYJNY CHŁAM ZAWSZE POZOSTAJE TYLKO PRODUKTEM UKIERUNKOWANYM NA ZYSK NIE ZDROWIE CZŁOWIEKA ( biznes to biznes - na całego ).

Warto się zastanowić nad spożywaniem "mleka" i jego pochodnych. ( grupa krwi , genotyp i ogólnie - zdrowy styl życia w odniesieniu do nabiału ma sens w przypadku krowy odżywiającej się zielona soczystą trawą , zimą sianem o wysokiej wartości biologicznej itp. przebywającej na świeżym powietrzu , zażywającej tzw.: kąpieli słonecznej , pijącej czystą wodę , TRAKTOWANĄ w odpowiedni sposób - mało osób zdaje sobie sprawę jakie ilości hormonu stresu wydzielają zwierzęta w masowych hodowlach i już przed udojem jest to produkt o niskiej wartości biologicznej i odżywczej ).

Dodać należy ,iż mleczne "komercyjne " krowy poprzez pozostawanie w zamkniętym pomieszczeniu same cierpią na liczne niedobory z wit.D. włącznie.

Nie będę podejmował wątku podawania tym pięknym wielkookim zwierzętom całej masy syntetyków w postaci hormonów , szczepionek i lekarstw , ponieważ jest to temat rzeka a wystarczy dodać , iż właśnie pewna ich ilość w postaci metabolitów "powraca " do nic nieświadomego lub "świadomego " konsumenta .

Wszystkie kefiry , jogurty , sery , sery typu feta , riccotta ,mozzarella , masła itd. itp. kupowane w sklepach i marketach są produkowane z MLEKA PASTERYZOWANEGO , które ma wszystkie negatywne cechy mleka przegotowanego.

M.in.: w procesie pasteryzacji zostaje zniszczony prawie całkowicie kwas foliowy i większość wit. z gr.B a po przyswajalnym wapniu organicznym pozostaje tylko "wspomnienie" a w procesie odtłuszczania zostaje usunięta wraz z tłuszczem większość wit.:A , D i E.
( jeżeli do tego jest homogenizowane to wykorzystuje się wysokie ciśnieni rzędu 20 atmosfer - nieźle i to wszystko dla ludzi i ich nerek , trzustki i wątroby )

Nic tu nie pomaga dodanie dobroczynnych bakterii w postaci tzw.: ziaren kefirowych - tzw.: grzybków kefirowych - chłam pozostaje chłamem negatywnie wpływającym na zdrowie człowieka i niestety ale bakterie nie przekształcają nieorganicznego wapnia w wapń organiczny przyswajalny.

Dlatego jeżeli ktoś musi spożywać nabiał itp.: to może "znaleźć sobie dostawce ze wsi co naturalnie wszystko wytwarza" ( można pozostawić takie mleko aby zsiadło ) - oczywiście można stopniowo eliminować takie produkty (małymi kroczkami ) aż do uniezależnienia organizmu od wydzielin odzwierzęcych wytwarzanych przez gruczoły.

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY

Właśnie tak, zresztą już kiedyś była o tym dyskusja. D'Adamo też na to zwraca uwagę...inna sprawa, że nie każdy ma do takiego zdrowotnego mleka dostęp...ale trzeba się postarać...pamiętam czasy, kiedy mleko było rozwożone do umówionych domów prosto ze wsi (przez tzw. mleczarkę). Może powinien ten zwyczaj powrócić...to samo dotyczy jajek.

Pozdrawiam z Wołomina

WITAM

W bardzo przejrzysty sposób został opisany wpływ homogenizacji na zdrowie człowieka w kardiologicznym magazynie "Artherosclerosis" ( Miażdżyca )( 1989; 77: 251-6 ) :

"Homogenizowane mleko krowie przekształca zdrowy tłuszcz masła w mikroskopijne kuleczki tłuszczu zawierającego oksydazę ksantynową ( XO ) , która jest jednym z najmocniejszych enzymów trawiennych, jakie w ogóle istnieją. Kuleczki te są wystarczająco małe, żeby pozostając nienaruszone , mogły przeniknąć przez ściany żołądka i jelit bez wcześniejszego przetrawienia.Tak więc ten wyjątkowo silny "krajacz białek" , jakim jest XO zostaje rozprowadzony po całym ciele przez układ krwionośny i limfatyczny. Kiedy XO uwolni się ze swojego tłuszczowego "opakowania" ( otoczki ) , atakuje wewnętrzne ściany każdego naczynia , w którym właśnie się znajduje. Doprowadza to do powstania rany. Rana z kolei wywołuje przybycie i przyklejenie kawałeczka "plastra" w celu załatania ubytku. Tym łatającym plastrem jest cholesterol. Stwardnienie tętnic , niewydolność serca , ból w klatce piersiowej , zawał serca - oto rezultaty tego procesu."
(Muscari A; Volta U; Bonazzi C; Puddu G M; Bozzoli C; Gerratana C; Bianchi F B; Puddu P
Association of serum IgA antibodies to milk antigens with severe atherosclerosis. )

szerzej w tym miejscu :
http://www.keepwell.com/homogenization.htm


Odnośnie wątku tematu, reportaż który warto obejrzeć :
UWAGA! na nabiał... (część 1)
http://www.youtube.com/watch?v=ttQLNryp3JQ
UWAGA! na nabiał... (część 2)
tutaj w drugiej części ok.2:00 można zobaczyć jak oszukuje się "świadomych konsumentów"
od ok. 5:30 - "...jogurty dla mas...":
http://www.youtube.com/watch?v=eHWi-Q-jIM4

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY

Witaj Krzysztofie ;o)

mam pytanie odnośnie nietolerancji laktozy ..może będziesz mógł mi odpowiedzieć ..jeśli nie Ty to może ktoś inny. Jestem tym tematem żywo zainteresowana, gdyż u mojej córeczki stwierdzono właśnie nietolerancję laktozy. Nie ukrywam, iż zdziwiło mnie to co napisałeś mianowicie: Większość niemowląt wytwarza laktazę w okresie karmienia piersią, ale ich organizm przestaje produkować laktazę w momencie odstawienia od piersi...

Lekarz, który stwierdził nietolerancję u mojej córki tłumaczył mi, że to w moim mleku, które organizm produkował jest wytwarzana laktoza, a której to dziecko nie toleruje. Nie było sposobu by obniżyć poziom tej laktozy w moim pokarmie - początkowo zalecono karmienie po odciągnięciu pierwszej dawki mleka, która ponoć miała najwięcej laktozy ..też nic nie dawało. Zaostrzenie objawów u dziecka spowodowało, że mogłam je karmić tylko do niespełna 4-go miesiąca życia. Do 2,5 r.ż dostawała Nutramigen, a do tej pory (ma 3 lata i 2 miesiące) pije mleko modyfikowane.

To w końcu gdzie ta laktoza powstaje u matki czy u dziecka?

Pozdrawiam,
Małgorzata

Rzeczywiście, zauważam u siebie ciekawe zjawisko. Po spożyciu szklanki mleka, przez dłuższą część dnia mam kłopoty z trawieniem, czuję się ospały, a z wnętrza mojego brzucha dochodzą dziwne, głośne dźwięki przypominające buczenie. Badania potwierdziły moje obserwacje - występuje u mnie nietolerancja na mleko.

Zauważyłam na forum sk, że osoba o nicku baran, oprócz zgrabnie napisanych wierszyków o kolejnych znakach zodiaku, zachęca wszystkich do picia mleka...pomyślałam, że ten "baran" musi mieć grupę krwi B...i nawet napisałam na tę okoliczność wierszyk

Czy to apel jest doktorów...bo za mało pracy mają?
Czy się martwią o farmację, że dochody wciąż spadają?

Jeśli nie masz krwi B grupy
Picie mleka ... to wygłupy!
Gdy je pijasz...gardło chore
Nie rozstajesz się z doktorem
Ciągle kaszlesz...ciągle kichasz
I zatoki wciąż odtykasz,
Na alergie bierzesz leki,
I wciąż ganiasz do apteki!
Gdy pożegnasz się już z mlekiem
To poczujesz się człowiekiem...
Bez kataru, żadnej chrypki
No i bez żadnej wysypki.

Pozdrawiam z Wołomina

Po lekturze tego tematu już całkowicie zgłupiałam...Osobiście spożywam bardzo mało mleka, ale uwielbiam przetwory mleczne i stanowią one sporą część mojej diety. a teraz to już nie wiem, czy powinnam je jeść. Z drugiej strony od czegoś trzeba umrzeć..

Nie tylko Ty masz mętlik w głowie, ja również. Tym bardziej, że byłam i nadal jestem przekonana, że kefir, maślanka, ser biały to produkty dobre. Niektóre diety opierają się właśnie na nich. Sama uwielbiam przetwory mleczne i w sumie nie wyobrażam sobie ich całkowitego odstawienia.

Tombak jest profesorem biologii, który przez wiele lat był dyrektorem Centrum Zdrowia w Moskwie. Rozumiem, że Pan również ma tytuł profesorski bo inaczej nie podważałby Pan Michała Tombaka. Proszę się pochwalić swoim dorobkiem naukowym