Witam bardzo serdecznie, prosiłbym was o radę w dobraniu odpowiedniego produktu to znaczy szamponu który odbudowuje osłabione lub utracone włosy ewentualnie poradę w sprawie odżywki w sprey'u lub do wcierania jaką mógłbym zastosować.
Jestem z rocznika 91 więc mam 31 lat włosy w bardzo dużych ilościach wypadały mi już z tego co pamiętam w wieku nastoletnim 16-25 lat pamiętam że w wieku 16 lat kiedy zapuszczałem włosy to te z grzywki spokojnie mogły urosnąć na tyle aby zakrywać twarz, obecnie mam bardzo mocno przerzedzone włosy i rosną wolniej ale nadal nie wygląda to tragicznie choć delikatnie od 20 roku życia pojawiły się zakola. Włosy obecnie wypadają mi w dużo mniejszej skali niż w wieku 25 lat czy okresie nastoletnim kiedy miałem sporo gęstsze włosy a nawet brak jakichkolwiek oznak tego że wypadają, także potrzebuję głównie czegoś co wzmocni ich wzrost, wzmocni cebulki, gdyż wypadanie nie jest aż tak ogromnym problemem. Widać też lekkie osłabienie włosów na czubku głowy gdzie się przerzedziły przez te wszystkie lata, jeśli chodzi o mężczyzn w mojej rodzinie to od strony mamy większość miała/ma gęste włosy nawet w podeszłym wieku, od strony ojca jest zupełnie inaczej, u brata który jest starszy o rok wyglądało to z tego co sobie przypominam że nie wypadały mu włosy i kiedy moje zaczęły się osłabiać to on nadal miał gęste ale mając 25-30 lat u niego wypadanie bardzo przyspieszyło i obecnie są w gorszej kondycji.
Dodam tylko że od 15-16 roku życia nie noszę krótkich włosów i są to włosy średniej długości 3-5 cm ostatnio obciąłem włosy na 0-1 tak dla zmiany image odświeżenia sprawdzenia jak się ma skóra głowy, użycia kremu. Ostatnio zrobiłem sobie postrzyżyny, jak mnie fryzjerka obcinała to w sumie też powiedziała mi że zna faceta co coś tam używał plus szampon i włosy mu bardzo odrosły a często jak przestaje się używać to wypadają znowu lub się przerzedzają u kobiet jak też u mężczyzn. Zapomniałem jej zapytać co używał ten facet oraz czy mogłaby coś polecić a możliwe że nie będę u niej prędko, mimo że mieszkam w małym mieście to akurat pierwszy raz ją i jej męża na oczy widziałem choć jest z roku mojej mamy więc nie będę miał okazji zapytać. Pytam was ponieważ nie ufam za bardzo opiniom w sieci
one mogą być wypisywane przez producentów czy różne osoby zajmujące się wciskaniem różnych produktów często widać to na pierwszy rzut oka, a często być może są to naprawdę dobrze zrobione komentarze.
Parę lat temu używałem loxon 2%, chyba jedną ampułkę, wtedy nie było mnie za bardzo na takie rzeczy stać, dziewczyna kupiła mi zamienniki których sama używała u niej podobno działało i miały podobny skład a były znacznie 3-4 razy tańsze, mnie trochę piekła po tym skóra i czułem lekki dyskomfort, efektów jakiś większych nie zauważyłem ale też czasami zdarzało mi się używać ich niesystematycznie i przez jakieś 2-4 miesiące więc nie można tego nazwać jakąś porządną kuracją. Od tego czasu moja sytuacja materialna uległa znacznej poprawie więc tylko brak chęci czy zabrania się za zdrowie jest/był problemem i tak w sumie rozmowa z fryzjerką oraz postrzyżyny jakoś mnie natchnęły na ten szampon i ewentualnie może do tego odżywkę, ale mam już kilka buteleczek loxona 2% która spokojnie mogę zużyć, potrzebuję więc porady jeśli chodzi o szampon. I czy ewentualnie powinnem to podpierać suplementami jakimiś drogą doustną skoro zależy mi na efekcie miejscowym czyli jedynie włosach na głowie?
Co myślicie o tych produktach
***
Nie kosztują jeszcze fortuny choć to naprawdę niewielkie opakowania 300 ml, oba podobno ziołowe, Radical widziałem trochę poleceń w różnych miejscach a ten Bioxsine musi mieć działanie nawilżające bo dla włosów suchych i normalnych nie lubię gdy skóra na głowie i włosy robią się suche po myciu, dodam że nie używam mydła w kostce bo wysusza skórę a twarz przemywam gorącą wodą oraz sporadycznie w bardzo małych ilościach żelem rozcieńczonym z wodą i mam bardzo zdrową skórę na twarzy szczególnie po goleniu i użyciu kremu ziaja oliwkowy, jednocześnie gdybym umył twarz mydłem w kostce to mogłoby się to skóra zacznie się przesuszać i może to być widoczne ale tak robię już od bardzo bardzo dawna, podobnie jest z szamponami że zawsze szukałem szamponu na suche ewentualnie normalne włosy i było znacznie lepiej, kiedy szampon był na włosy przetłuszczające się lub wszystkie rodzajów było raczej gorzej. Żeby było śmieszniej kiedyś za dziecka czy nastolatka rodzice mnie do takich szamponów namawiali podczas gdy ja zawsze twierdziłem że miałem włosy suche lub normalne a szczególnie szkodziły mi takie detergenty i rzeczywiście mogło się wydawać że po kilku dniach nie mycia włosów będą one tłuste gdyż po pierwsze skóra tak oderagowuje przesuszenie a po drugie skoro detergent szkodzi nie da się nim zbyt często myć.
Uważam że włosów nie powinno się myć codziennie niezależnie od szamponu choć to zależy pewnie od osoby, ja myje włosy co 3-8 dni i też mam obecnie kilka już sprawdzonych szamponów nie są to drogie szampony z mleczkiem pszczelim czy olejem słonecznikowym akurat holenderskie z najzwyklejszych marketów które na prawdę są bardzo przyjazne dla moich włosów więc źle dobrany szampon nawet przeciwko wypadaniu włosów może nie być odpowiedni, ale myślę że jeśli PH czy coś nie będzie odpowiednie po prostu zmieszam ten nowy z moimi sprawdzonymi szamponami.
SUPLEMENTY ?
***
Jakby mi się skończył ten loxon 2% to polecacie jakiś inny spray, wcierkę do włosów na porost?
Liczę też na odpowiedzi ze strony Panów