Witam Cię Ewo
Myślę, że czytając komentarze, dużo sobie wyjaśnisz. Już komuś napisałam co jadam, ale mogę to powtórzyć. Jak wstanę zazwyczaj piję szklankę przegotowanej wody.
Na śniadanie różnie, ale najczęściej jadam sporą miskę pokrojonych drobno zdrowotnych warzyw i owoców (w większości wykaz ich jest zawarty w wierszykach). Na raz biorę nie mniej niż 10 składników, które, w zależności od pory roku, akurat mam w zasięgu (w spiżarce, w lodówce lub w ogródku). Do wyboru grupa krwi 0 ma: cebulę, ząbek czosnku, 1-2 orzechy włoskie, ok.20-30 pestek dyni, parę liści cykorii, kawałek czerwonej papryki, kawałek pasternaku, kawałek kalarepy, kilka listków szpinaku, kilka liści botwiny, kawałek mango, 1-2 figi, 4-6 śliwek, kawałek brokułu, kawałek rzepy, 1-2 liście sałaty rzymskiej i mniszka, kilka listków pietruszki, kilka wiśni (mogą być suszone) lub czereśni (oczywiście bez pestek), lub jagody (z zamrażalnika też), liść jarmużu (teraz nigdzie go nie ma), liść młodej, włoskiej kapusty, dokładam też banana. Dołączam łyżkę oliwy z oliwek, szczyptę imbiru, kurkumy, cayenne. Jest to wykaz do mojej ulubionej surówki. Sporządziłam takie wykazy na podstawie danych D'Adamo dla wszystkich grup krwi, umieściłam je na jednej kartce A4 jako przepis na "surówkę zdrowotną TeSa" i rozdaję wszystkim znajomym, życząc im zdrowia. Jeśli nie zjem jej na śniadanie to zjadam w południe. Alternatywą są kanapki z żytniego(100%) chleba z masłem, mozzarellą, białym serem twarogowym, jajkiem na twardo, powidłami śliwkowymi, jajecznica ze szczypiorkiem z 2 jajek, lub sardynki z puszki, makrela. Do kanapek dokładam zawsze sałatę rzymską (lub zwykłą), lub cykorię, lub cebulę, lub szczypiorek i zawsze zieloną pietruszkę i czerwoną paprykę. Zdarza mi się w południe zjeść tatara, wtedy gdy na obiad ma być ryba, lub np. pierogi z jagodami lub grzyby. O ok.17-18 jem obiad. Zazwyczaj jadam, tylko drugie danie (ale jak ktoś ma chęć, to zupę można zjeść ok.15). Drugie danie składa się przeważnie z gotowanych warzyw np. fasolki szparagowej, brokułu, marchewki, buraczków i mięsa pieczonego (zobacz w przepisach dla gr0), lub mięsa smażonego (kotlety z cielęciny lub indyka, lub wątróbka z cebulką), lub z smażonych na oleju z pestek winogron ryb (najczęściej dorsz, okoń, szczupak, morszczuk, łosoś). Jadaliśmy pangę, ale bywała u nas tak niedobra, że zrezygnowałam z jej kupowania. Do obiadu często dokładam kawałek ananasa, śliwki, winogrona itp. Pijam przegotowaną wodę z cytryną, lub sok ananasowy lub wiśniowy. Czasami Piwniczankę. Nie ograniczam ilości jedzenia (na raz), ani picia (między posiłkami). Kolacji nie jadam. Dużo chodzę i wykonuję często swoje wybrane ćwiczenia (masaże) opisane w temacie "Jak osiągnęłam dobry stan zdrowia". Często ćwiczę , też tam opisane: "rybkę" i "karaluszka", a także zdrowotne oddychanie. Przyznaję, że zdarza mi się sporadycznie zjeść kawałek tortu lub małego loda, ale jeszcze rzadziej. Może coś zapomniałam. Myślę, że jestem WYDZIELACZEM. W książce, którą masz, nie ma jeszcze tego podziału i są błędy. Nie jemy kalafiora, pora i ogórków. Nowe książki z serii zwalcz chorobę dietą zgodną z grupą krwi są ukierunkowane na konkretne stany chorobowe. Trzeba sobie wybrać (np. alergie, zapalenie stawów, zmęczenie, cukrzyca,choroby układu sercowo-naczyniowego, nowotwór), w zależności, co uważamy, że sobie wyhodowaliśmy, lub jakie choroby trapiły naszych rodziców i dziadków. I to by było na tyle. Powodzenia
. Radzę Ci najpierw wyeliminować z diety to, co jest niewskazane.
Pozdrawiam z Wołomina
TeSa
Jak pomoże Ci moja rada pomyśl o mnie dobrze