Medycyna nie bierze pod uwagę następujących ogromnie ważnych dla organizmu człowieka aspektów : 1.stresu i jego niekorzystnego wpływu na układ immunologiczny i procesy życiowe , 2.niewystarczajaca ilość ćwiczeń , 3.nadmiaru kalorii , 4.wysoko przetworzonego i zdenaturowanego pożywienia wyhodowanego na zdenaturowanej i chemicznie skażonej glebie , 5. wystawienia na dziesiątki tysięcy toksyn znajdujących się w otaczającym nas środowisku.
Zamiast starać się zminimalizować te chorobotwórcze czynniki w rzeczywistości ? konwencjonalna medycyna? powoduje jeszcze więcej chorób i to właśnie przez stosowane techniki medyczne ,testy diagnostyczne , NADUŻYWANIE MEDYCZNYCH I CHIRURGICZNYCH ZABIEGÓW oraz NADUŻYWANIE LEKÓW FARMACEUTYCZNYCH. .Ogrom krzywd spowodowanych tą strategią terapeutyczną jest rezultatem NIEWIELKIEJ ILOŚCI pieniędzy przeznaczonych NA ZAPOBIEGANIE chorobom. Ogólna liczba zgonów JARTOGENNYCH ( czyli będących następstwem ?LECZENIA?) podanych w przedstawionej poniżej wykazie wynosi 783 936. Jest oczywiste , że amerykański system ochrony zdrowia stanowi główną przyczynę ZGONÓW i USZKODZEŃ ORGANIZMU w Stan. Zjed.
Roczny fizyczny i ekonomiczny koszt interwencji medycznych :
( pierwsza pozycja to LICZBA ZGONÓW , druga to KOSZT ) 1.Poszpitalne ADR ( adverse drug ractions ) czyli osoby ze szpitalnymi szkodliwymi reakcjami ubocznymi na aplikowane leki : 106 000 , 12 mld $
2. Błędy sztuki medycznej : 98 000 , 2 mld $
3.Odleżyny : 115 000 , 55mld $
4.Infekcje : 88 000 , 5 mld $
5.Niedożywienie : 108 000 , ?$
6.ADR u pacjentów ambulatoryjnych :199 000 , 77mld $
7.Niepotrzebne zabiegi : 37 136 , 122 mld $
8. Pochodne zabiegów chirurgicznych : 32 000 , 9 mld $ -
RAZEM : 783 936 , 282 mld $ ( 2001 r.)
Na uwagę zasługuje obliczenia dra Luciena Leape ?a , który w swoich danych wskazuje na jeszcze wyższą ilość zgonów w przypadku ADR i błędów sztuki medycznej = 420 000 a koszt to 200 mld $ .
Dodatkowo W 2001 r. ZGONY związane z zawałami serca = 699 697!!! W 2001 r. ZGONY związane Z RAKIEM = 553 251 !!!
Statystyka niepotrzebnych interwencji medycznych przeprowadzanych w ciągu roku :
HOSPITALIZACJA: 8,9 mln ZABIEGI: 7,5 mln
W sprawozdawczości zgłaszanych jest zaledwie od 5 do 20 % jatrogennych przypadków -wiadomo , tym samym UNIKA SIĘ procesów sądowych i represji , zachowuje dobrą reputację i chroni personel. The Psychiatric Tmes podaje , że Amerykańskie Towarzystwo Lekarskie jest zaciekłym przeciwnikiem OBOWIĄZKOWEJ SPRAWOZDAWCZOŚCI w zakresie błędów medycznych . Z badań dotyczących pielęgniarek wynika , że ze strachu przed ewentualnymi reperkusjami również one nie donoszą o błędach medycznych.
Standardowe medyczne teksty farmakologiczne przyznają , że stosunkowo niewielu lekarzy sporządza doniesienia dla FDA o niekorzystnych reakcjach ubocznych na leki. Powody tego są wielorakie - ! OD NIEZNAJOMOŚCI ISTNIENIA TAKIEGO systemu sprawozdawczości począwszy , a na strachu przed oskarżeniem o przepisanie leku , który zaszkodził skończywszy. Co więcej- uwaga ! TEKSTY FARMAKOLOGICZNE mówią także lekarzowi JAK TRUDNO JEST ODRÓŻNIĆ EFEKTY UBOCZNE OD FAKTYCZNY OBJAWÓW CHOROBY ? ale przecież ?ktoś? ?zbadał? ,?zatwierdził? ,sprzedał i zarobił na ?LEKU?!!!! Trzeba przypomnieć , iż poważne niekorzystne reakcje pojawiają się powszechnie już po zaaprobowaniu leku przez FDA. Szkodliwy wpływ na zdrowie nowych środków jest znany dopiero po wielu latach jego obecności na rynku
Gdyby błędy sztuki medycznej były w pełni i dokładnie zgłaszane , mielibyśmy do czynienia ze znacznie większą liczbą zgonów jatrogennych niż 783 936. PAMIĘTAJCIE POWYŻSZE DANE DOT. TYLKO zgonów jatrogennych czyli będących następstwem ?leczenia?.
W 1978 OTA (Biuro Oceny Technologii Stan. Zjed.) podało , że tylko od 10 ? 20 % wszystkich obecnie stosowanych w praktyce medycznej zabiegów okazuje się po sprawdzeniu w kontrolowanych próbach skutecznych. Obecnie nikt nie pyta o zdanie OTA i pozostała kolejną atrapową instytucją stojącą na ?straży? ludzkiego zdrowia.
Aby zorientować się w konflikcie interesów , wystarczy przyjrzeć się liczbie inwestorów w szpitalnych medycznych i rządowych RADACH DORADCZYCH. Przeprowadzone w roku 2003 badania ujawniły , że kadra prawie POŁOWY akademii medycznych , która zasiada w Instytucjonalnych Radach Doradczych ( IBR ? Institutional Review Board ) aby doradzać w sprawie KIERUNKÓW BADAŃ KLINICZNYCH , pełni również rolę KONSULTANTÓW FIRM FARMACEUTYCZNYCH !!!!!! Nie od dziś wiadomo ,że firmy farmaceutyczne dzięki olbrzymim zyskom fundują badania medyczne , wspierają akademie medycznej szpitale i reklamują się w pismach medycznych. Przy pomocy pękatych portfeli ?zachęcają? naukowców i wykładowców akademickich do popierania swoich programów a tym samym komercyjne cele przemysłu far. Wpływają na oblicze akademii medycznych w wielu aspektach. ( oczywiście pamiętać należy o korzyściach płynących z jakichkolwiek badań - bo wynik jest wiadomą ?połknij to i będzie ok.?).
W przypadku subsydiowania badań przez firmę farmaceutyczną istnieje 90 % prawdopodobieństwo , że lek zostanie określony za ?efektywny? , podczas gdy badania subsydiowane przez sponsorów spoza branży farmaceutycznej daje 50% prawdopodobieństwo. Ciekawe są liczby : w 1981r. przemys farmaceutyczny ?DAŁ? na badania uniwersytetom i college?om 292 mln $ , zaś w roku 1991 tym samym instytucjom UWAGA! 2,1 mld!!! a po roku 2000 zgadnijcie sami.
Do roku 1995 firmy farmaceutyczne potroiły ilość pieniędzy PRZEZNACZONYCH na bezpośrednie reklamowanie leków wydawanych na receptę. Większość tych pieniędzy przeznacza się na uwodzicielskie reklamówki w telewizji .Od 1996 do 2000 wydatki na ten cel wzrosły z 791 mln$ do blisko 2, 5 mld.$!!!!!!!! a ,że ludzie chcą tego co widzą w telewizji to efekt wzrostu zysków firm farmaceut. jest ciągle widoczny. Chociaż 2,5 mld.może wydawać się dużą sumą pieniędzy , autorzy twierdzą , że jest to zaledwie 15 % ogólnego budżetu reklamowego przemysłu far.
Spójrzmy tylko na efekty uboczne leków antydepresyjnych mających pomagać ludziom , którzy wpadli w depresję. Pacjenci oczekujący bardziej radosnego życia i szukający ulgi od obaw , stresu i lęków stają się ofiarami reklam pokazywanych w telewizji i na bilboardach. W rezultacie często padają ofiarą niezliczonych efektów ubocznych kuracji antydepresyjnych. Głównymi użytkownikami antydepresantów są młodzi ludzie hodowani na RITALINIE ( polska nazwa handlowa CONCERTA ). Leczenie młodzieży i modyfikowanie jej emocji ma pewien wpływ na to , jak daje sobie ona radę ze swoimi uczuciami. Uczy się ona stawiania znaku równości między radzeniem sobie a lekami , zamiast polegania na sobie i swoim rozumie i wnętrzu. Zresztą od dawna wiadomo , że RITALIN działa podobnie do kokainy. Obecna reklama modyfikujących nastroje leków , takich jak PROZAC lub ZOLOFT , czyni je nie tylko społecznie AKCEPTOWALNYMI , ale niemal ?koniecznością? w obecnym ?pełnym? stresów świecie ,a dalsze kroki przemysłu far. to utwierdzenie powyższego stanu rzeczy.
Na przykładzie NIEMIEC łatwo zauważyć na czym zależy przmysłowi far.: jeszcze w 1948 r. liczba zgonów spowodowanych zawałem serca wynosiła ok.7000 tyś., a już w 1992. było 200 tyś. a w 2000 roku ok. 1 milion. Co charakterystyczne Niemcy posiadają jak na obecne czasy jeden z najlepszych systemów ochrony zdrowia a ?Leki? są coraz ?lepsze? i droższe.
Przedstawiciele przemysłu far. posługują się wymówką w postaci konieczności przeprowadzenia szerszych badań , zanim wyrażą swoje poparcie dla zakazu nadmiernego stosowania leków. Tylko ciekawe kto ma takie badania ?Sponsorować? ? PAŃSTWA ? , które kupują leki od firm far. , czy przemysł far. , który nie jest zainteresowny tego typu badaniami? bo i po co a może sami lekarze będący na garnuszku pośrednio przemysłu far. i pośrednio Pańtwa , nie licząc tych prowadzących swoje prywatne kliniki ( takich lekarzy nie ma zbyt dużo). ?Naukowcy? chętnie stosowali wymówkę ,że brak dostatecznej liczby badań potwierdzających szkodliwość DDT i innych niebezpiecznych pestycydów , aby zakazać ich stosowania . Identyczną wymówkę stosowali w przypadku TYTONIU , utrzymując , że muszą przeprowadzić więcej badań , zanim będą mogli z całą pewnością stwierdzić , że palenie tytoniu powoduje raka płuc. Nawet AMA ( American Medical Association ? amerykańskie towarzystwo Medyczne ) było współwinne opóźniania ogłoszenia wyników badań szkodliwości tytoniu. W 1964 r. Raport Naczelnego Chirurga Kraju potępił palenie , tym czasem AMA odmówiło mu poparcia. CZYM SIĘ KIEROWALI? Twierdzili ,że potrzebowali więcej badań . W RZECZYWISTOŚCI tym ,czego potrzebowali były pieniądze , które dostali od firm tytoniowych. W ciągu następnych lat AMA otrzymało od nich 18 mln $ i przez cały ten czas MILCZAŁO w kwestii zagrożeń wynikających z palenia tytoniu. tym czasem AMA odmówiło mu poparcia. CZYM SIĘ KIEROWALI? Twierdzili ,że potrzebowali więcej badań . Po uważnym rozważeniu zakresu , w jakim papierosy były używane przez lekarzy w ich praktyce JAMA ( Journal of the AMA - czyli magazyn Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego) zaczął w roku 1933 AKCEPTOWAĆ REKLAMY TYTONIU. Stanowe magazyny medyczne również zaczęły zamieszczać reklamy Chesterfieldów , utrzymując , że papierosy są ?RÓWNIE CZYSTE JAK WODA , KTÓRĄ PIJEMY....I PRAKTYCZNIE NIE DOTYKANE PRZEZ LUDZKIE RĘCE?. W 1948r.magazyn JAMA przekonywał: ?można by więcej powiedzieć na KORZYŚĆ PALENIA jako formy ucieczki od napięć niż przeciwko niemu...( tu UWAGA!!! ) i nie wydaje się by istniała przewaga danych przemawiających na rzecz porzucenia TYTONIU JAKO SUBSTANCJI SZKODLIWEJ DLA ZDROWIA CZŁOWIEKA!!! Zobacz link poniżej.
http://www.tobacco.org/resources/history/Tobacco_History20-1.html Obecnie ?naukowcy? nadal posługują się wymówką w postaci konieczności przeprowadzenia szerszych badań , zanim wyrażą swoje poparcie dla zakazu nadmiernego stosowania leków. Pozdrawiam z Zielonej Góry.
|