Hej!
Nie wiem, czy u mnie znajdziesz wsparcie, bo ja rzadko bywam na kompie...dwumiesięczny bobas zabiera mi cały wolny czas
A poza tym udzielam się na portalu kulinarnym Wielkie żarcie, hihi...no i już wczoraj wielkie żarcie mnie zdominowało i pożarłam kawał czekolady...taka wpadka...ech!
Na tamtym portalu też jest wiele osób na diecie, ale króluje dieta "protal", a ja zostałam zignorowana z tymi "banialukami" o grupach krwi...no cóż, ważne, że na mnie to działa. Dzisiaj 10 kg mniej na wadze...6 pozostało i znowu będę w swojej skórze
No, widzisz z tymi chorobami u mnie też się zgadza. Mi przeszkadzał ogólnie nadmier śluzu , co wiązało się z codziennym kaszlem i częstymi infekcjami. Poza tym dokuczał mi brak energii, ciągła ospałość, zmęczenie...choróbska żadnego jeszcze sobie nie wychodowałam. Ale moja mama była w stanie bliskim zawałowi. Też grupa A. Tyle, że na moje sugestie, co do zmiany diety stwierdziła, że przecież je chude mięso (zalecenia lekarza) i wogóle stosuje odpowiednią dietę...to, że ta dieta nic nie daje (bo wcina np. chudą wieprzowinkę), to już inna sprawa....
A śniadanko u mnie zazwyczj składa się z kanapek. Chlebek 100% żytni, na zakwasie, własnego wypieku i do chlebka pasty sojowe, soczewicowe- lub pasztety z nich, serek feta, rybka z puszki, jajka (obojętna dla niewydz.). A dzisiaj ugotowałam płatki owsiane na wodzie,tak by wodę wchłonęły, starłam do nich jabłko, dodałam rodzynki, odrobinę cynamonu, kawałek banana (dozwolony dla niewydz.) i nawet już nie dosładzałam miodkiem, bo jak chwilkę postało to się przegryzło i było dosyć słodkie i miałam pyszną owsiankę:)