Żyj zdrowo -forum dyskusyjne

witam,
od jakiegoś czasu odczuwam ból w wymienionym stawie, prawym lub lewym, wybiórczo.
występuje kiedy leżę, czasami przy pozycji siedzącej.

czy ktoś orientuje się jakie może być podłoże tego bólu?

Witam hairy-fellow


Może te bóle są od przyjmowania na długo jakiejś wymuszonej pozycji... np. długo siedzisz przy komputerze... albo z innego przepracowania... może Henryk tu coś napisze...
Pamiętam... że przy reumatyzmie stawy bolą "parami"... gdy pojedynczo... to może być to też wskazanie na zwyrodnieniowe zapalenie... zdaniem wielu... od jedzenia niewłaściwych dla siebie produktów. Mnie bóle stawów przestały nawiedzać dość szybko, gdy zastosowałam wskazówki D'Adamo i tak jest do dziś.


Pozdrawiam z Wołomina

Takie bóle barków to efekt zanieczyszczonej wątroby, bóle barkowe u mnie ustąpiły całkiem po 4-5 oczyszczaniach sposobem Huldy Clark. Spróbuję wkleić link do książki Moritza

tu jest książka o oczyszczaniu wątroby
http://w624.wrzuta.pl/plik/5iX4YfqN3UP/niezw ykle_plukanie_watroby_-_ksiazka_autor_andras_moritz

No coś się tu dzieje, że wklejane linki nie są aktywne, ale gdy się je zaczerni i kliknie wyszukaj, to książka się ściąga, próbowałam i działa.

Ja proponuje dobrego ortopedę i jakąś maść przeciwbólową np. traumeel s, jesli okaże się że na wiztytę będziesz musiał czekać pół roku Przypuszczam, że lekarz zleci jakieś zabiegi rehabilitacyjne.
Bo u nas jak człowiek nie pójdzie prywatnie do lekarza, to spokojnie może sobie umrzeć.

W/g Encyklopedii zdrowia Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi Dr Petera J. D'Adamo przeciwzapalne działanie jukki zauważono jedynie u zerówki... a jadanie zgodne ze swoją grupą krwi powoduje że nie mamy kłopotów ze stawami

Myślę,że tutaj jest to kwestia odpowiedniego odżywiania się,diety oraz suplemencji. Im zdrowszy tryb życia prowadzimy tym lepiej dla nas i dla naszych stawów. Jeśli natomiast odczuwamy cały czas ból związany z zapaleniem stawów- czym prędzej do lekarza specjalisty.

A ja odradzam wszelkie środki farmakologiczne w ogóle. To wywalanie kasy w błoto, a poza tym na łykaniu tabletek cierpi nasz organizm. Doraźnie i profilaktycznie polecam ocieplacz barkowy: http://iltex.pl/produkty/produkty-zdrowotne/+ocieplacz-barkowy/. We wstępnym stadium może zapobiec reumatyzmowi. Jeśli ból stanie się ostry-polecam specjalistę, któy wykluczy lub zaradzi RZS.

Bardzo ciężko powiedzieć o może być przyczyna bólu. Być może to nic innego jak więzadła w stawie,np; międzyobojczykowe lub mostkowo-żebrowe czy też obojczykowo-żebrowe. Najlepiej udac się do specjalisty jeżeli po jakimś czasie ból nie ustąpi.

myślę, że warto wybrać się do lekarza, zrobić podstawowe badania, takie jak podstawowe badania, badanie moczu i poważnie zająć się tym tematem. Nie chcę straszyć ale może to też być borelioza. Na nią są specjalne badania (pobiera się krew) trzeba drążyć temat u lekarza i nie dać się zbyć słowem ze to z braku ruchu


http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zdrowie-rodziny/podstawowe-badania-profilaktyczne-krew-cukier-cholesterol_40150.html]podstawowe badania

Wiele osób robi sobie wciąż badania... z których nic nie wynika. Ciekawe czy nasza służba zdrowia wie jak wiele osób ją tym sposobem bez sensu obciąża To są skutki powojennej polityki... która zwalczała i ośmieszała domowe sposoby leczenia... wszyscy mieli wtłaczane do głów... by z byle powodu biec do lekarza... a lekarz zalecał różne medykamenty... jak nie pomagały szło się do drugiego lekarza... a on zapisywał nowe. Od razu po wojnie nie było jeszcze tak źle... bo wokół nas nie było tyle chemii...

Ja miałam ostatnio epizod z bólem w lewym barku i kolanie... we wrześniu przydarzyło mi się coś w rodzaju kontuzji... wydawało mi się, że coś przestawiło się w kręgosłupie bo nie wychodziło mi łatwo ćwiczenie "rybka". Stało się tak po wskoczeniu na chwilę na krzesło (z wymachem ręki)... i natychmiastowym zeskoczeniu... teraz myślę, że zachowałam się lekkomyślnie jak Putin ... a lat przecież przybywa... nie zdawałam sobie też sprawy z kiepskiego dnia biorytmu fizycznego (sprawdziłam to po...) i stało się akurat to, przed czym przestrzega p. Sikora w swej książeczce Biodiagram prawdę ci powie... Na początku musiałam nawet przestać chodzić na pływalnię... bo nie miałam siły płynąć żabką (walczyłam z bólem)... na kolano cały czas coś zakładałam (na noc kompres z altacetu i bandaż a na dzień usztywniacz) gdyby Henryk był w pobliżu... pewnie bym go znalazła Bark pomimo wszystko... jakoś codziennie rozciągałam. Gdy było lepiej poszłam na pływalnię... koleżanka sprawdziła... pomasowała i potwierdziła, że wszystko jest na dobrej drodze... że mam najwyżej przyblokowany jeszcze jakiś mięsień... doradziła mi, żeby podczas każdego pobytu na naszej pływalni masować bark przez parę minut pod "wodospadem"... zrobiłam już to kilka razy... teraz już jest całkiem dobrze... tyle moich ostatnich doświadczeń.
Podczas masażu barku przy pomocy "wodospadu"... stałam z boku i robiłam półobroty w prawo i lewo...

Przypomniała mi się jeszcze jedna ciekawostka... polecane homeopatyczne kulki Rhus tox. W/g Encyklopedii Dr Petera J.D'Adamo w protokole przeciwartretycznym str 369 ... Rhus tox działają korzystnie tylko na "zerówki" 6c-30c 3-5 kuleczek między posiłkami... a np. osobom z "A" w takim przypadku pomaga m.in. tran może warto wiedzieć...

Ciekawe dlaczego nie odezwała się osoba zakładająca ten wątek...

Pozdrawiam z Wołomina

Ja na takie bóle stosuje leki przeciwbólowe, ostatnio odkryłam połączenie ibuprofenu i paracetamolu w jednym. Dzięki temu Metafen jest mega skuteczny w moim przypadku, jedna tabletka starczy.

Witam

O ile się orientuję sprawa dotyczy części górnej splotu ramiennego (pars superior plexus brachialis). Prawdopodobnie przyczyną jest rozszerzający się stan zapalny, a ból jest tym bardziej dokuczliwy im mniejsza jest ruchliwość w stawach. Dlatego oprócz terapii zmniejszającej ból jak najbardziej przydatna staje się rehabilitacja ze wskazaniem na motorykę wspomnianych stawów. Ruch zmniejsza napięcie mięśniowe przez co również dochodzi do pozytywnego procesu zdrowienia i analgezji. Nie jestem lekarzem i nie wolno mi udzielać porad medycznych, niemniej od dłuższego czasu cierpię na rwę barkową, z czym również wiąże się odczuwanie bólu i wiem że w takich przypadkach stosuje się leki zwiotczające i zmniejszające napięcie mięśniowe typu np Sirdalud oraz leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, które są stosowane indywidualnie dla każdego człowieka. Mnie pomaga lek o nazwie Diclo Duo zawierający jako substancje czynną prawdopodobnie diclofenak stosowany również w maściach tj Voltaren.
Z dodatkowych metod zmniejszających objawy bólowe w stawach kruczo-barkowych (articulatia coraco-acromiale) oraz kruczo-ramiennych (articulatia coraco-humerale) bo o takie tu chodzi, jest krioterapia, czyli ogólnie można powiedzieć stosowanie niskich temperatur. Niekiedy pomaga nawet okład z lodu stosowany miejscowo przy dość silnych dolegliwościach bólowych.
Oczywiście są osoby którym pomagają inne leki przeciwbólowe i przeciwzapalne typu np Ibuprofen, Naproxen, czy Naklofen, ale dopiero połączenie tej terapii z rehabilitacją ruchową daje pozytywne efekty i sprzyja uzyskaniu pełnego zdrowia.
Pozdrawiam
dany

Od razu mówię - dieta nie ma tu nic do rzeczy. Mówię to w ciemno i zaklinam się na wszystkie świętości, że tak jest.
Środki przeciwbólowe działają jedynie objawowo, można sobie rozwalić wątrobę, jeśli nie zlikwiduje się przyczyny bólu.

Na 95% przyczyna leży w strukturach układu ruchu, czyli kościach albo mięśniach i więzadłach, które prawdopodobnie źle współpracują ze swoimi antagonistami (czyli mięśniami wykonującymi ruch w przeciwnym kierunku). Zaburzona równowaga ustawia kościec w niefizjologicznej pozycji, obkurczone mięśnie pogłębiają ból.

Nie mniej jednak, brakuje wielu danych do rozwiązania zagadki - pozycja leżąca, owszem, ale jaka? Na plecach, na brzuchu, na boku? Ręce ułożone pod głową, wzdłuż ciała? To samo z siedzeniem.
Stan zapalny raczej bym wykluczył - w stanach zapalnych ból nie był by okresowy, tylko stały.

Masaż, tak jak napisała TeSa, czy bicze wodne, mogą przynieść skutek, pod warunkiem, że przyczyna leży w układzie mięśniowym czy więzadłach, ale jeśli jest to kwestia utrzymywania nieprawidłowej postawy, wówczas masaż czy jakiekolwiek zabiegi fizykoterapeutyczne (laser, krio, bicze wodne itp) będzie, podobnie jak leki przeciwbólowe, jedynie środkiem doraźnym i tylko chwilowym.

Zamiast do lekarza, można przejść się do gabinetu fizjoterapii, do kogoś kto ma jakiegoś chociaż doktora z ortopedii czy biomechaniki. Warto iść prywatnie, mimo wszystko - wtedy nawet magister fizjoterapii zajmie się poważniej problemem.

Moim daniem to zwykłe nadwyrężenie stawu i dlatego też wkradł się ból. Polecam użyć dobrej maści i za jakiś czas sam powinien przejść. Jak teraz wygląda sytuacja?