Wiele osób robi sobie wciąż badania... z których nic nie wynika. Ciekawe czy nasza służba zdrowia wie jak wiele osób ją tym sposobem bez sensu obciąża
To są skutki powojennej polityki... która zwalczała i ośmieszała domowe sposoby leczenia... wszyscy mieli wtłaczane do głów... by z byle powodu biec do lekarza... a lekarz zalecał różne medykamenty... jak nie pomagały szło się do drugiego lekarza... a on zapisywał nowe. Od razu po wojnie nie było jeszcze tak źle... bo wokół nas nie było tyle chemii...
Ja miałam ostatnio epizod z bólem w lewym barku i kolanie... we wrześniu przydarzyło mi się coś w rodzaju kontuzji... wydawało mi się, że coś przestawiło się w kręgosłupie bo nie wychodziło mi łatwo ćwiczenie "rybka". Stało się tak po wskoczeniu na chwilę na krzesło (z wymachem ręki)... i natychmiastowym zeskoczeniu... teraz myślę, że zachowałam się lekkomyślnie jak Putin
... a lat przecież przybywa... nie zdawałam sobie też sprawy z kiepskiego dnia biorytmu fizycznego (sprawdziłam to po...) i stało się akurat to, przed czym przestrzega p. Sikora w swej książeczce Biodiagram prawdę ci powie... Na początku musiałam nawet przestać chodzić na pływalnię... bo nie miałam siły płynąć żabką (walczyłam z bólem)... na kolano cały czas coś zakładałam (na noc kompres z altacetu i bandaż a na dzień usztywniacz) gdyby Henryk był w pobliżu... pewnie bym go znalazła
Bark pomimo wszystko... jakoś codziennie rozciągałam. Gdy było lepiej poszłam na pływalnię... koleżanka sprawdziła... pomasowała i potwierdziła, że wszystko jest na dobrej drodze... że mam najwyżej przyblokowany jeszcze jakiś mięsień... doradziła mi, żeby podczas każdego pobytu na naszej pływalni masować bark przez parę minut pod "wodospadem"... zrobiłam już to kilka razy... teraz już jest całkiem dobrze... tyle moich ostatnich doświadczeń.
Podczas masażu barku przy pomocy "wodospadu"... stałam z boku i robiłam półobroty w prawo i lewo...
Przypomniała mi się jeszcze jedna ciekawostka... polecane homeopatyczne kulki Rhus tox. W/g Encyklopedii Dr Petera J.D'Adamo w protokole przeciwartretycznym str 369 ... Rhus tox działają korzystnie tylko na "zerówki" 6c-30c 3-5 kuleczek między posiłkami... a np. osobom z "A" w takim przypadku pomaga m.in. tran
może warto wiedzieć...
Ciekawe dlaczego nie odezwała się osoba zakładająca ten wątek...
Pozdrawiam z Wołomina