Miałem 8, czy tam 9 lat. Dorastałem i jak to każdy miał, chciałem i poznawałem swoje ciało, jego odruchy, bodźce itp. Jednak co się z tym wiąże, robiłem rzeczy, zaglądałem, a nawet grzebałem tam gdzie nie potrzeba... Chciałem dobrze poznać każdą część ciała, penisa, odbyt więc zaglądałem, grzebałem, próbowałem odebrać te rzeczy dotykiem, węchem (smakiem na szczęście nie
) Teraz mam prawie 15 lat i nie robię takich rzeczy. Czuję się jednak jak jakiś zboczeniec czy najzwyczajniej w świecie osoba, która grzebała w tyłku.