Witam, od mniej więcej roku interesuję się wszystkim co związane ze zdrowiem. Mam 23 lata i chcę żyć 150 lat
Nie pije alkoholu, kawy, napoje słodkie ograniczyłem do minimum. Codziennie piję minimum 2l wody (chcę dojść do 3l, przy masie 80kg).
Jestem gigantycznym fanem konopii - nie tylko w kwesti palenia, ale również jedzenia - wcinam nasiona z konopii jak słonecznik, piję olej konopny, ostatnio nawet jadłem pizze z mąką konopną, którą wymieszaną z mięsem podaje nawet moim kotom (zniknęła krew w kale, rzadsze biegunki).
Z więszkością rzeczy radzę sobie sam - unikam wizyt u lekarzy, w szpitalach, jak ognia unikam tabletek (proste - jaki sens ekonomiczny ma koncern farmaceutyczny w wyleczeniu ciebie - żaden, bo nie kupisz leków ) - jedynymi tabletkami jakie biorę są Olimp GolD Vit C 1-000mg.
Jem tyle owoców, ile to możliwe - chyba zaczynam się uzależniać od kiwi i bananów
Ostatnio, miałem wypadek, założyli mi pare szwów na brodzie i w ustach i jadłem tyle kiwi, że sikałem na zielono, ale po 3 dniach sam ściągnełem szwy, a po 5 zszedł wielki strup i wszystko ślicznie się goi - lekarz kazał szwy ściągnąć po tygodniu minimum.
Prowadzę nieregularny tryb życia, mieszkam w Berlinie i w Zielonej Górze jednocześnie, nieregularnie się odżywiam, nieregularnie piję, często w aucie cały dzień - nie sprzyja to zdrowemu odżywianiu - ciekawi mnie, czy ktoś jeszcze ma taki problem, i jak sobie z tym radzicie?
Dodatkowo, czy na podstawie tego co napisałem wyżej, jesteście w stanie coś zasugerować, ew. poprawić? Zdaję sobie sprawę, że samemu, mogę się pomylić, albo zaszkodzić, dlatego też zarejestrowałem się na tym forum.
Aktualnie szukam sposobu na :
-pokonanie czyraków, krost i innych rzeczy, niszczących cerę (czyraki nawet w środku ucha potrafią mi wyskoczyć )
-zwiększenie łaknienia - jem strasznie mało, kiedyś potrafilem zjeść pół pizzy 45 cm, teraz po 2-3 kawałkach czuję się cieżki i strasznie ospały, dodatkowo często odczuwam głód w żołądku ale nie odczuwam łaknienia na jedzenie - masa ciała pozostaje bez zmian 78kg, jak chodzę na siłkę może 76 - nie ważne czy jem, czy nie.
-mam 23 lata i mam tyle siwych włosów co mój ojciec 50 letni - nie łysieję, po prostu siwieję punktowo - strasznie mnie to denerwuje- może i na to ktoś zna jakiś sposób.
Z góry sorki, jak pytam o coś, co już gdzieś było, mam nadzieję, że mnie nie zjedzą polaczkowaci hejterzy ;P
Pozdrawiam
Piotrek