Witam
Jeśli chodzi o naturalną kawę to rzeczywiście jest to napój pobudzający, ale chyba nie aż tak, skoro współcześni naukowcy odkryli że bardziej pobudzająca jest długo parzona czarna herbata. Oprócz tego, że zawiera ona alkaloid kofeinę to jeszcze inne typu teobromina i teofilina. Natomiast kofeinę przyjęto tu nazywać teiną. Ktoś kiedyś chyba w radiowym programie Lato z Radiem powiedział, że aby wystąpiły u nas poważne komplikacje w układzie sercowo-naczyniowym (systema vasso-cardialis) trzeba wypić aż ok 70 filiżanek kawy, przynajmniej w młodym wieku. Kawa oczywiście podwyższa ciśnienie krwi, ale młode tętnice są na tyle elastyczne że wytrzymują napór krwi tętniczej. Gorzej jeśli występują z wiekiem stwardnienia. Wtedy oczywiście ilość wypitych kaw musi być o przynajmniej 70% mniejsza. Zaś przy występującym już nadciśnieniu tętniczym (Hypertonia arterialis) konieczna jest zamiana kawy naturalnej na zbożową, nie podwyższającą ciśnienia krwi. W to że kawa pobudza nie należy wątpić. Miałem np kolegę który po wypiciu 6 kaw dziennie (6 kubków czarnego napoju) był tak nabuzowany, jak to się zwykło mówić iż podnosił w przypływie sił swoje łóżko twierdząc że pakuje. Przy czym jego wzrok był obłędny i potrafił być agresywny. Nie wiem, czy było to już przekroczenie progu uzależnienia, czy okolica bliska tego progu. Ale o dziwo, są ludzie którch kawa wręcz usypia i jest to reakcja wręcz przeciwna do ogólnej. Długo myślałem nad tym, czym to jest spowodowane i... właściwie nić nie wymyśliłem. Może taka jest natura ich organzmu ale może być i tak że ci ludzie pijąc dziennie dużo kawy, gdy tylko napotykają na jej brak odczuwają głód pobudzacza. A na głodzie, wiadomo człowiek jest pod wpływem ciągłej stymulacji do chwili zaspokojenia. A jak już przyjdzie zaspokojenie wtedy stymulacja spada w dół i czujemy się po prostu senni. Co do napojów energetycznych mam takie zdanie że działają one podobnie do dopalaczy, choć może nie tak agresywnie jak te drugie. Nie wiem jaki jest ich skład chemiczny. Wiem że może to być skład naturalny. Substancje przecież występujące w nasionach Kola, czy w owocach guarany mają działanie również stymulujące na układ nerwowy. Dlatego mogą być one składnikiem głównym tych napojów. Bez względu jednak na to przy nadużywaniu tego typu substancje mogą oczywiście być szkodliwe. Czy są one przyczyną uzależnienia? No cóż jeden z profesorów nauk medycznych stwierdził że w rzeczywistości nic nas nie może uzależnić jeśli tego po prostu nie chcemy. To tylko pewna nasza słabość a dokładnie słabość naszego psychicznego nastawienia decyduje w głównej mierze o uzależnieniu. I co o tym sądzicie Drodzy Forumowicze? Pozdrawiam serdecznie dany
|