Witam. Potrzebuję porady.Mam 16 lat.Dwa lata temu gdy byłam na podwórku z kolegą straciłam świadomość.Nie wiem czy można to tak nazwać,ale nagle nie wiedziałam gdzie się znajduję i co robię.Trwało to może z 30 sekund.Następnym razem zdarzyło się to w szkole.Skończyło się na tym że wzięto mnie na obserwację na kilka dni do szpitala.Zrobiono mi badania.Miałam założonego holtera(w wieku 6 lat stwierdzono u mnie niedomykalność zastawki trójdzielnej,ale jak powiedział kardiolog prawie już zanikła).Z badań i holtera nic nie wyszło.Wyszłam ze szpitala i później wszystko było w porządku. Niestety to znowu wróciło.Od 3 dni mam kilkusekundowe utraty świadomości,a dzisiaj trwało to trochę dłużej.Niepokoi mnie to. Chciałabym zapytać was,co o tym myślicie.
|