Jeśli chcesz sprawdzić udzielane wcześniej rady... musisz przekopać się przez ten wątek... i przez wątek heinricha pamiętam, że w tytule jest na pewno Edgar Cayes...(użyj przeglądarki)... ten w/w sposób to jest chyba jednak walka ze skutkami... a nie z przyczyną. Z moich wieloletnich doświadczeń wynika że stawy bolą od nadużywania niewłaściwego dla swej grupy krwi jedzenia...(np. "zerówka" aby nie mieć kłopotów ze stawami... powinna w/g Dr Petera D'Adamo omijać ziemniaki i pomidory...ja to potwierdzam)... a także od... "przestawionego" kręgosłupa (tego też doświadczyłam)... Dobry kręglarz czasem działa cuda... opowiadał o tym Henryk, który korygował diagnozy i leczył wielu lekarzy. Był też zwolennikiem oleju rycynowego... przestał tu pisać przez reklamy (kiedyś ich nie było). "Zły" kręglarz (lub masażysta) może zaszkodzić. Ostatnio dowiedziałam się (choć w tej chwili nie pamiętam skąd), że np.przestawiona" tylko o 1st głowa... powoduje stan organizmu nie możliwy do wyleczenia. A tak w ogóle musisz się zastanowić co się u Ciebie zmieniło od czasu, gdy stawy nie bolały... Warto obejrzeć trochę wykładów Jerzego Zięby... a poza tym sprawdzić na dadamo.com czy nie jadasz nie najlepszych dla swej grupy krwi rzeczy...
Pozdrawiam z Wołomina
|